środa, 22 maja 2019

Żółta Carimora.


Rzeka poszarzała i straciła blask nękana nieskończonością kropel szarpiących jej gładkość, aż stała się matowa niczym papier ścierny. Ludzie też. Szczęściem dla Rzeki stały się kwiaty podobne do żółtych irysów, które dość beztrosko ochrzciłem kosaćcami. Moje zdumienie było widoczne, kiedy okazało się, że owszem, tak właśnie się nazywają i wyglądają. Niewzruszony wędkarz ze świstem batoga wypuścił w nurt kolejną porcję żarcia i medytował przyczajony w szuwarze oczeretowym. Nie przeszkadzały mu nawet śmieci beztrosko wałęsające się w nurcie tuż przy brzegu. Pośród krzaków skarżyły się jakieś ptaki, jednak nie wychylały się, żeby nie dostać kataru. Tylko asfalt zadowolony z siebie zagarniał coraz większe kałuże i udawał, że taki gładkolicy jak wspomnienie niemowlęcych czasów. Niebo rozdarte wylewało się na ziemię, która chłeptała bezwstydnie, choć nie nadążała przełykać. Kosodrzewina w perłach dżdżu wyglądała jakby się wybierała na bal. Wiatr prószył kwiatami kasztanowców i robinii bez umiaru, przy okazji przynosząc aromat świeżo koszonej trawy pachnącej arbuzem i słodki zapach ściętych drzew. Na chodnikach ktoś rozsypał srebrno-złote gwiazdki tonące w kałużach. Te z nocnego nieba utrzymują się na powierzchni bez trudu, ale tym ludzką ręką stworzonym tak dobrze już nie szło. W niewielkich odstępach, na chodnikach, powtarzało się ostrzeżenie: „Uwaga, nadciąga Carimora”. Nie wiem, cóż to takiego, ale obrazek przypominał dziewczynkę nakrytą żółtym sztormiakiem i z wyszczerzonymi zębami. Bać się? A może wypatrywać niecierpliwie?

23 komentarze:

  1. Widziałam ptaki ukryte pod autami, nie lubią moknąć, oj nie.
    Jeśli wyszczerzona to bać się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zacznę od przyszłego tygodnia. żeby bez paniki, ale z szacunkiem.

      Usuń
  2. Ta Carimora może być całkiem, całkiem... - bo żółta, a to taki optymistyczny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ostrzeżenie napisane białą farbą. na asfalcie oba kolory dobrze widoczne.

      Usuń
  3. nie wytrzymałem i sprawdziłem - otóż i Cari Mora - łącznie z obrazkiem,ale już w kolorach
    https://www.empik.com/cari-mora-harris-thomas,p1223129918,ksiazka-p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już widziałam, bo sprawdzałam od razu. Jednak do końca pewności nie ma, bo pisownia różna... Czasem nawet jeden mały przecinek robi różnicę! Jak tutaj:
      Moja stara piła leży w piwnicy.
      i
      Moja stara piła, leży w piwnicy.
      I już znaczenie jest całkowicie różne!

      Usuń
    2. napis miał drukowane literki i nie było odstępu. tyle wiem, za to żółty obrazek przypominał to coś z okładki.

      Usuń
    3. Pewnie chodziło o tę książkę, tylko analfabeta pisał albo zwykły niechluj.

      Usuń
    4. ale efekt osiągnął - obejrzałem się i sprawdziłem.

      Usuń
  4. Kolejny efekt Twojego burabura ;-) Bardzo udany zresztą.
    Ja też sprawdziłam cóż to ta Carimora (Cari Mora) i przyznam, że się rozczarowałam. Myślałam, że to jakiś huragan...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki pech. choć może lepiej spotkać w Mieście książkę niż huragan.

      Usuń
  5. A Wiedźmina czytałeś? Tam była taka jedna karimora :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opuściłem tę wysokość. a skoro była, to ominęła mnie znajomość.

      Usuń
    2. A karimora i tak cię dopadła. Takie one są.
      Kiedyś mój mąż miał buty firmy Karrimor. Kochał je bardzo, ogromnie wytrzymałe i wygodne. Musiałam je, całkiem już rozpadnięte ukraść i cichcem wyrzucić. Jeju, ale oberwałam potem..

      Usuń
    3. Wiedźmin walczył z kikimorą, o ile pamięć mnie nie myli.

      Usuń
    4. O masz i padł cały misterny dialog :-) Faktycznie. Ale buty, buty faktycznie z tej firmy. Zapamiętałam, bo mąż się bardzo zdenerwował. A o wiedźmina się nie martwiłam, wiedziałam, że se poradzi.

      Usuń
    5. nie znam wiedźmina ani butów, ale mi to nie przeszkadza.

      Usuń
  6. Być może to promocja książki.
    Na południu całkiem realnie nadciąga królestwo Wodnika bo leje i nie chce przestać. Wisła już zalała bulwary.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne opisy przyrody Drogi Autorze. Bardzo wdzięczny tekst.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. parę słów z drogi do codzienności.
      ale miło mi niezmiernie - coś trzeba robić, żeby droga się nie dłużyła i nie stała się monotonią.

      Usuń
  8. I ptaki mogą dostać kataru i księżyc nawet jak pisał Twardowski... Katar nie tylko rzecz ludzka jak widać. Spacery, ten świat to niezły film, oglądam z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło, że potrafisz cieszyć się ulotnym detalem. nie wszystko musi być monumentalne.

      Usuń