czwartek, 2 lipca 2020

Dowód miłości.


Kazała rozebrać się z ciała. Zupełnie, jakbym był ideą, nie życiem. Zgwałconym Chrystusem, który porzucił materię gdzieś daleko, by żyć w ludzkich sumieniach. Ale ja… nie jestem Mesjaszem. Bałem się. Chciałem ją kochać tą łatwiejszą miłością, która potrzebuje bliskości. Dotyku. Ciepła. Wspólnej pościeli. Nadziei wyszeptanych w nagość poranka.
Słowa… Tylko one ją interesowały, każde inne działanie było jej niesmacznym. Odpychała, gdy chciałem ubrać słowa w jej oddech. Chciała słuchać, co dzień dostawać bukiety słów, za którymi nie podążały westchnienia, ani smużka potu spełnienia. Tylko słowa. Czarne, w równiuteńkich linijkach, w słupkach wierszy, w splotach akapitów wygryzionych przez czas.
Nie umiałem...

18 komentarzy:

  1. Jak to nie umiałeś? Przecież Ty się starasz słowami robić WSZYSTKO. Jej jeszcze było mało?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak bywa, gdy brakuje równowagi... czegoś dla ciała - czegoś dla ducha.
    Umysł bywa baaardzo pociągający...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciało jest ubraniem ducha. Czy samo może wyrazić uczucia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet ubranie coś wyraża, więc czemu nie ciało?

      Usuń
  4. Od tego słuchania, to tylko głowa boli czasem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, że wolałabyś takiego, który zamiast gadać - czyni swoją powinność?

      Usuń
  5. Spotkać Ideę i wdać się z nią w rozmowę byłoby fascynującym i z niczym nieporównywalnym wydarzeniem.
    Niech się schowają wszystkie orgazmy świata.
    Nic dziwnego, że nie podołałeś. Nie jesteś Ideą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lekką rączką pozbywasz się orgazmów w pogoni za nieosiągalnym...
      Don Kichot też miał wielkie marzenia.

      Usuń
  6. Łatwo jest marzyć o czymś, co możemy mieć. Jednak prawdziwa gratka to marzenia o niemożliwym.
    Niektórzy twierdzą, że we współczesnym świecie nie ma rzeczy niemożliwych. Ja też tak myślę. Kluczem do wszystkiego jest umysł. Nie dziwię się, że Ona -ta z twojej setki - poszukuje słów. I tylko słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nikomu nie bronię marzyć. tylko cena zdała mi się wygórowaną.
      chyba, że czujesz się baaardzo syta.

      Usuń
  7. Ciało to tylko uboga siostra umysłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie każdego stać na aż tak wiele, jak ciało.

      Usuń
  8. Jest zupełnie odwrotnie, albo czegoś nie rozumiem. 🤔
    Ciało ma każdy, a mózg...
    Mam wrażenie, że spora ilość homo sapiens gdzieś go zagubiła w drodze ewolucji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto to wie. może gdzieś tuż obok snują się umysły pozbawione ciał i zazdroszczą tym, które miały co zasiedlić.

      Usuń
  9. Dobrze piszesz. Czytam od góry, po kolei, i padło na tę mini, żeby dać głos. Nie żeby taka super lux w formie, ale temat ważki.
    Wszystko zaczyna się w głowie. Tam odbiór i przetwarzanie wszystkich danych. Zimno, gorąco, strach, ciekawość, orgazm. Zwerbalizowane, gdy nimi chcesz się podzielić.
    Na początku było...
    Słowo to istota rzeczy. Znak, bo słowo można różnie "napisać". Obrazem, dźwiękiem, formą wydobytą z kamienia, drewna, z ciała/z ciał materii.
    Słowo ma kaprysy. Chce być w czymś/kimś albo być tylko sobą.
    Myślą, iskrą, kontaktem z innym słowem - bez pośredników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytaj śmiało. staram się uzupełniać pokłady w miarę regularnie.
      bez czytelnika słowo więdnie i usycha. cieszę się, że chcesz je podlać własną uwagą.

      Usuń