czwartek, 12 września 2019

Widok z okna.


Mgły wstają wraz ze słońcem i wspinają się na wały, żeby zajrzeć do sypialni. Słońce złoci elewacje, aż pąsowieją z zachwytu pelargonie. Tylko wierzba płacze i rwie sobie liście z głowy, stojąc obok bardzo smutnej brzozy. Gdzieś daleko na wantach mostu wiatr wygrywa pożegnalne psalmy tym, którym spieszno gdzie indziej. Bliżej pies usiłuje ogonem rozproszyć chmury, żeby je potem ścigać, jak niesforne baranki. Noc czmycha w zakamarki, ale słońce wydrapuje ją bez litości i nawet cienie płowieją dotknięte ciekawością światła.

23 komentarze:

  1. no to teraz się wyda że zasypiam z pięknymi słowami pisanymi i Też się z nimi budzę... Piękna nigdy za wiele. Dzień dobry
    "pąsowieją z zachwytu pelargonie" - i ja też.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, co tak zasmuciło wierzbę i brzozę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień powinna smucić jedynie tych, którym wakacje się skończyły.

      Usuń
    2. dla niektórych wakacje nie są jedynym wyznacznikiem szczęścia i tęsknot.

      Usuń
    3. Dla niektórych nie. Takie np. drzewa wolne są od przekleństwa pracy i szkoły.

      Usuń
    4. za to drzewa są mniej ruchliwe, bardziej cierpliwe i nie klną, nawet, kiedy bezdomny kundel obsika im lakierki.

      Usuń
    5. Trzeba przyznać, że obsikanie przez kundla nie jest najgorszą rzeczą, jaka może spotkać żywy organizm, w tym człowieka. Czasem dałabym się obsikać stadu kundli w zamian za coś innego.

      Usuń
    6. wolę nie pytać o rekompensatę.

      Usuń
  3. Trochę smutno, że wschód można oglądać coraz później , a zachód wcześniej. Lubię jesienne mgły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przesunięcie godzin występowania zjawisk ułatwia ich zobaczenie.

      Usuń
  4. To ładny widok. U mnie z jednego okna widzę blok, a z drugiego wszystko zasłania mi góra. Słońce dociera na balkon dopiero około południa.
    "pożegnalny psalm"? A co to takiego?
    Czekam na te jesienne mgły, które utrzymują się niekiedy przez dni kilka i wprawiają mnie w romantyzm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pieśń przy wtórze strun rozwieszonych na wantach. a pożegnalna, bo most na obwodnicy, więc żegna wyjeżdżające bóstwa.

      Usuń
  5. Czekam na mgły po obudzeniu ale u mnie to jeszcze pieśń przyszłości, może do równonocy.
    U mnie róże pąsowieją z zachwytu albo z zawstydzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dobrze chyba - jest na co czekać i wyglądać o poranku.

      Usuń
  6. Wrześniowe poranki mają już zupełnie inne kolory niz te lipcowo-sierpniowe.
    Ale i tak są piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a styczniowe nie?
      poranki mają swój klimat i urok. tylko go zobaczyć.

      Usuń
  7. Jak dla mnie poranki o tej porze roku najpiękniejsze - pewnie dlatego, że są nieco później i nie muszę tak wcześnie wstawać, żeby je zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli za kilka miesięcy będzie jeszcze lepiej?

      Usuń
    2. Nie no aż takim śpiochem to nie jestem, godzina szósta to dla mnie strzał w dziesiątkę.

      Usuń
    3. chwilo trwaj - chciałoby się powiedzieć w takim razie.

      Usuń
  8. Żeby takie mgiełki o świcie oglądać to bym musiała się przenieść... W Gorce najlepiej. Miło się czytało ten post.

    OdpowiedzUsuń