poniedziałek, 20 lipca 2020

Mokrym wzrokiem.


Tęcza spina dwa krańce Miasta. Ten, pełen zgiełku i turystów, oraz ten inny, wolniejszy nieco, może zadumany. Siedzący gdzieś na krawędzi pól obsianych czerwonymi burakami, albo żółtą kukurydzą, z kołyszącymi się w granicach zagonów pękami kwitnącego dziurawca. Ptaszek o żółtozielonym brzuszku ugniata czubek wzrostu tui – tej, której najspieszniej do słońca. Mały on. Ptaszek znaczy. Niepokojąco nieznany. Dopiero atlas podpowiedział, że to świstunka leśna. Leśna? Tuż za oknem? W Mieście, które las zna z nazwy osiedla, do którego miętę poczuły służby mundurowe? Słońce, pomimo grzmotów wspina się na elewacje i rozjaśnia je niesamowitym odcieniem. W trakcie burzy świecić? Trzeba prawdziwego desperata.

31 komentarzy:

  1. Można się poopalać w świetle błyskawic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, Oko.

    "Sły­chać go było, jak po mło­dym ży­cie
    Biegł co­raz śpiesz­niej - cie­pły deszcz ma­jo­wy,
    Zbry­zga­ny słoń­cem, co przez ob­łok pło­wy
    Wzdłuż mu kro­pli­ste roz­wid­nia­ło ni­cie.

    Te­raz mu pa­trzeć, jak wierz­chem ob­ło­ku
    Tę­cza, bez­mia­ry ob­jąw­szy, roz­kwi­ta,
    Po­prze­ry­wa­na i nie­cał­ko­wi­ta,
    Jak­by się śni­ła zmru­żo­ne­mu oku."
    ("Tęcza" - B. Leśmian)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię spojrzenie Leśmiana na świat. dzięki.

      Usuń
  3. Może las podszedł za blisko miasta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może Miasto za szybko rozrasta się i pożera las?

      Usuń
  4. Biegał nocą po osiedlu lisek to i ptaszki zabłądzą. Szkoda, że las coraz dalej od miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasto skrada się niepostrzeżenie i stara się schwytać las za kark.

      Usuń
  5. Przez tą pandemię polubiłam miasto puste, miasto ciche. Pozbawione zgiełku upierdliwego. Jeszcze nigdy nie czułam się tak dobrze we własnym mieście. Lasu wciąż pożądam, jego zapachu i kolorów, cienia. Las jest nam potrzebny. My mamy taki lasek Mogilski niedaleko Bazyliki. Choć niewielki to przyjemny. Drugi lasek który bardzo lubię jest koło naszego krakowskiego zoo.

    Pozdrawiam Cię serdecznie Oko. Część tego co mi kiedyś wysłałeś mailem przeczytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobało. Chciałabym sobie to odświeżyć ale mi gdzieś przepadło przez problemy z tabletem więc gdybyś mógł jeszcze raz podesłać jeszcze raz będę bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawy prywatne załatwiam prywatnie. publicznie... jestem, bywam. i tylko tyle.

      Usuń
    2. Ok przepraszam. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Las przychodzi do miasta....może to i lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gorzej jest - Miasto pożera lasy i rozrasta się.

      Usuń

  7. Najpiękniej by było widownię samej ustalać i samej decydować kto w pierwszym rzędzie, kto w drugim , kto w trzecim ale tak to przecież nie działa ...wadzimy się najczęściej a może ja tylko wadzę, pokłuta dniami, nocami ale adres i nawet jak niewygodnie to posiedzieć można i nikt nie przegania i nikt nie wymusza zdania zgodnego ...z czym zgodnego...można zapytać. Dziękuję Panu ,że adres ten sam i miejsce to samo i chociaż najczęściej coś mnie w tyłek uwiera, to można posiedzieć, czasem poczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można. wiele można. nie tylko czytać. ale, szkoda siedzieć, kiedy uwiera. chyba, że to uwieranie jest inspiracją do czegokolwiek. przyznam się (choć to wiesz doskonale), że również do Ciebie zaglądam więcej niż przypadkiem.

      Usuń
    2. ...z czasem wartości nabiera innej cytat z rejsu, że lubię piosenki, które już znam. Nie pomne ile razy podejmowałam próbę znalezienie kogoś nowego na liście odwiedzanych a piszących, wyrażających swoje zdanie.Kloszard miał i ma nieustającą rację ,że net to jeden wielki śmietnik.Najbardziej denerwują powielenia pomysłów, poglądów itp ...banał banał i jeszcze raz banał.Jest sporo perełek pozornych ... które w pierwszym zderzeniu przykuwają uwagę ale po chwili uchodzi powietrze. Diamenty ...nie spotkałam nikogo , kto by utrzymał poziom a może dlatego ,że teraz wszystko na sprzedaż więc jeśli ktoś umie coś napisać to sprzedaje...darmo nawet w ryj nie dają...
      Wymądrzam się ale kto mi zabroni głupiej , brzydkiej i biednej kurwie mówić co zechce. Sama radość być na dnie ...bo udawać ,że się jest pawiem a w rzeczywistości mokra kurą...ech....
      Na wszelki wypadek zdrowia życzę panie autorze...czasy takie ,że ocieplenie klimatu a żeby sie wygrzać, trzeba sypiać z dwoma kobietami na raz.

      Usuń
    3. szukanie samo w sobie może być niezłą zabawą. może nie trzeba szukać samotnie, tylko pozwolić się znaleźć innym? dać szansę odpowiadając na komentarz, względnie odwiedzając strony tych, którzy bywają? można chować się w głębokiej dziupli, ale kiedyś można też dorosnąć i wyfrunąć. pokazać skrzydełka światu. Ostatecznie lepiej żałować za popełnione grzechy, niż że się ich nie popełniło.

      Usuń
  8. Świstunka leśna? A może jednak... kanarek?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mały ptaszek, a lata wysoko... I widzi więcej, mimo że mały... Dobrego lipca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i sierpnia - puszczam ko niezobowiązująco, ale z niekłamaną sympatią.

      Usuń
  10. Wszystko jakby na przekór :) Tak to już jest z przyrodą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej z ludźmi. przyroda jest powtarzalna do znudzenia.

      Usuń
  11. Przyroda żyje własnym życiem...

    OdpowiedzUsuń