środa, 28 października 2020

Przemijanie.

 

Pobrałeś? – oddasz!

 

Nawet, gdybyś wiarygodnie naśladował spełnionego Demiurga – zwrócisz, przeważnie wbrew sobie. Nie urodził się dotąd żaden śmiałek, co skruszyłby regułę. Przenicował formułę. Śmiertelne gwiazdy codziennych wiadomości nieustannie kokietują niezmierzony firmament, nim dopadnie je nieuchronny koniec złudzeń, a ponura rzeczywistość, pochłonie złudzenia, przesiąknięte mrzonkami.

 

Pionki dawno rozsypał Los, uśmiechając się kąśliwie, kiedy zdarzyło się ulepić bardziej wiarygodnego herosa. Zuchwalca, dowolnej płci, czy wyznania. Zapewne kolekcjonuje hipotezy z myślą, że nadejdzie Czas w nastroju frywolnym, aby przy szklaneczce czegoś oszałamiającego, wspólnie wyzwolić ekstazę. Uniesienie, usprawiedliwiające zapomnienie. Dające ułudę rytmu, niosącego w sobie zalążek wieczności. Spazm, w jakim spełniają się małe sny.

2 komentarze:

  1. Wyśnić rzeczywistość i obudzić się we własnym śnie nie wiedząc na którą ustawić budzik, aby nie zaspać na własny pogrzeb...

    OdpowiedzUsuń