czwartek, 3 grudnia 2020

Stało się!

 

Śnieg zlitował się nad niżowym porankiem i wybawił go wreszcie z szarości, odsłaniając labirynty podziemnej sieci ciepłowniczej. Sypie niespiesznie, jednak wytrwale i pomalował już świat wypłaszczony ludzką ręką. Drzewa i krzewy wciąż się bronią, a pył przecieka im przez sztywne palce. Na bidnego bałwanka już wystarczyłoby, ale nie widać dzieci. Nie ma kto lepić. Psy z podkulonymi ogonami ciągną do domów, żeby zalec bliżej kaloryfera. Cisza gęstnieje. Zawsze tak jest, ilekroć ziemia okryje się puchem. Niech odpoczywa. Skóra mi zgęsiała i stała się czulsza. Wzrok mota się między drobinami i szuka czegoś stabilnego, więc siłą rzeczy kieruje się na latarnie przymierzające białe czapy z pomponami. Wreszcie jest normalnie! Jak na zimę przystało!

15 komentarzy:

  1. Śnieg zimą
    Bazie wiosną
    Kwiaty latem
    Grzyby jesienią
    Tak jest dobrze i mądrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i niech się powtarza bez końca. wciąż mi się nie znudziło.

      Usuń
  2. Świat w bieli wygląda pięknie i wreszcie wiem, czemu mnie głowa bolała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej z powodu, gdy spadł już był, jak ręką odjął...
      jotka

      Usuń
    2. czyli od BRAKU ŚNIEGU głowa Cię bolała? o matko... przeprowadź się na Syberię!

      Usuń
  3. Ja bardzo tęsknię za prawdziwą zimą, z mrozem i śniegiem. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz słyszałam to cudne skrzypienie, idąc po zmrożonym śniegu.
    Zimo, wróć! ⛄❄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wycieczka w zimne strony dla przypomnienia.

      Usuń
    2. Marzy mi się wycieczka na Alaskę i Islandię. Pewnego dnia pojadę.
      A na razie marne szanse nawet na zwykły wyjazd narciarski. 😶

      Usuń
  4. Karetka wioząca poprzedniego pacjenta utknęła w korkach. Moja mama nie może wrócić do domu ze szpitala. Paskudny śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śnieg w mieście ładny tylko na początku. Szkoda, że szybko zamienia się w szarą breję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już po bałwankach. skończył się romantyzm...

      Usuń
  6. Miło poczytać o śniegu, zwłaszcza gdy tak pięknie napisane.
    Latarnie przymierzające białe czapy z pomponami - cudownie przemówiły do mej wyobraźni.
    Ale prawda jest taka, że w mieście lepiej czytać o śniegu niż go doświadczać (korki, ogólny paraliż i zmarznięci przechodnie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie było tak źle - to tylko jedno popołudnie pełne śniegu. rano zaczął padać, po południu został zużyty na bałwanki, a następnego ranka ledwie zacieki po tych nietrwałych stworzeniach.

      Usuń