poniedziałek, 25 stycznia 2021

Macając wzrokiem niedościgłe.

 

Wdychałem chłód nocy i rozkoszowałem się własną nieobecnością. Wokół działo się tak niewiele widzialnego świata, że aż zachłystywał niedopowiedzeniami. Na krawędzi widzenia sterczały niewzruszenie czubki cudzych świerków, niebo płonęło odległą łuną szklarni rekompensujących pomidorom brak lata ostrymi sztyletami reflektorów, jezdnia wydarta z mroku nieregularnym rytmem zbiorowego wysiłku mieszkających za Miastem, którzy luksus świeższego powietrza opłacają krótszym snem i wieczną pogonią tam-i-z-powrotem. Pies wyglądający jak pluszowa zabawka upominał się o uwagę. Bezskutecznie, bo choć maść miał na przekór nocy jasną, to jednak wzrok właściciela pogrążony był w czarnej rozpaczy. Pustka przerywana nielicznymi dzwonkami telefonów i wytrwale radosnym migotaniem elektrycznych świeczek na choinkach i balkonach dopełniały wszystkiego, czego widać nie było całkiem.

10 komentarzy:

  1. Na wsi nie ma luksusu świeżego powietrza. Nie zimą. Kłęby dymów z kominów nie pozwalają na nieskrępowany oddech. Może w zbyt ludnej wsi mieszkam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. iluzja mieszczucha. przepraszam.

      Usuń
    2. Też tak kiedyś myślałam. Jednak poznańskie powietrze wieczorami jest o wiele czystsze niż wiejskie. Latem hałas na wsi od przejeżdżających traktorów i kombajnów. Potem smród obornika na polach (aż chce się wykitować, wolę dym z komina), wiosną i latem - chemiczne opryski. Z pól to leci do przydomowych ogródków. Od rolnika wiem, że mają kilkanaście oprysków planowych rocznie.

      Usuń
    3. zgroza. czas w Bieszczady, ale i tam nie każdy się zmieści.

      Usuń
    4. To prawda. Rosja ma mnóstwo wolnych przestrzeni.

      Usuń
    5. w sam raz dla morsów, niedźwiedzi polarnych i yeti. dziękuję - poszukam przestrzeni we własnej głowie.

      Usuń
    6. Znajomy mieszka w Karelii od lat dziewięćdziesiątych XX w. Jest bardzo zadowolony. Wolnością!

      Usuń
    7. bo tam nawet niedźwiadkom nie po drodze.

      Usuń
  2. Nie wiem, czy wiesz, że odeszła Ewa (Ziarenko maku). Smutek, żal zostanie i te osiem lat blogowania.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń