poniedziałek, 22 czerwca 2020

Wyzwanie.


Niebo ciężkie od chmur przydusiło do ziemi aromat kwitnących lip. Z niebytu wychynęły pomrowy i liżą chodniki (po co?) bezwstydnie całkiem. Nie patrzą nawet na winniczki, które zdają się być koneserami czegoś, co mieści się po drugiej stronie. Zawsze po drugiej… Osobnik płciowo niezdecydowany dyskretnie grawitował w kierunku kobiecości, chociaż powyżej kostki miał wygrawerowaną, półnagą kobietę z uniesionymi rękami i w czarnych stringach naśladujących całkiem udatnie odwrócone w pionie logo Mercedesa. Pewności brak i nie podjąłem trudu organoleptycznego doświadczenia. Lepiej trwać w niepewności i drżeć, jak ten kryształ kwarcu, który swoją stałością zawstydza inne wzorce miar w Sèvres. Wróbel usiłuje mnie podglądać zamieniając optycznie osie X-Y. Wczepił się w pionową krawędź tynku i zawieszony tak nienaturalnie podgląda mnie, sprawdzając, czy grawitacja dorówna jego fantazji. Albo chociaż, czy ja docenię wysiłki. Doceniam. Ja. Grawitacja pozostaje niewzruszona. Może to i lepiej?

10 komentarzy:

  1. Lipy zaczynają kwitnąć, ale niesporo im to idzie, bo deszcz i chmurzyska. Wróbel musiał zobaczyć coś interesującego, a grawitacja i tak go nie obchodzi. Nie spadnie, poleci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poleciał. on tylko przelotem - zerknąć, czy coś nie skapnie z pańskiego stołu.

      Usuń
  2. Właśnie wróciłam z Warszawy i lipy w stolicy mnie zachwyciły. Pięknie pachną, szłam lipową aleją i mimo ogromnego ruchu zamiast spalin czuć było wyłącznie lipy. ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kilka dni w roku można doświadczać, ale są też bzy, magnolie, jaśminy...

      Usuń
  3. Wczoraj zdumiałam się rysunkiem na skórze pewnej pani - osoba dużych rozmiarów i niemłoda miała na ramieniu tatuaż w postaci Myszki Miki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tatuaż zdumiewa mnie często. już tym, że jest, że ktoś "popsuł" skórę.

      Usuń
  4. Hej, może wrzucisz swoje teksty tutaj:

    https://t3kstura.eu

    To nowy portal dla twórców, można uzyskać feedback i poznać ludzi z pasją.
    Zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie odważę się nigdy na tatuaż choć koleżance pozazdrościłam. Miała na plecach kolibra. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie mam w sobie zgody na psucie ciała. innym nie bronię, ale nie pochwalam wcale.
      czy piękny obraz musi mieszkać na skórze? albo chwilowa deklaracja, czy inna równie krótkotrwała emocja?

      Usuń