piątek, 28 sierpnia 2020

Poza sobą.


tekst napisany w ramach konkursu na portalu T3kstura - link do tekstu

Odchodzę. Mięso zostawiam. Zniszczone nieumiejętnym życiem. Bezmyślnością. Patrzę wstecz z obrzydzeniem. Wątroba spalona alkoholem, płuca w strzępach, szkielet pełen śladów złamań. Na skórze kancery starych blizn, z których niedawno jeszcze byłem dumny. Jak głupiec.
I jeszcze rak. Wszechobecny. Toczy kadłub, podobny szarańczy, gdy głód niepohamowany wygna ją w świat. Zaatakował całe ciało – kości, krew, organy… Pasie się niczym pleśń na gnijącym jabłku. Na mnie. Pokuta za niegodne życie.
Odchodzę. Zostawiam za sobą smród zgorzeli. Nie potrafiłem docenić - jak dziecko, któremu wciąż się zdaje... Dostałem rzecz idealną, a potrafiłem zepsuć. Zawsze umiałem tylko psuć. Mnie zostawiam. Idę poszukać zdrowszego ciała.

14 komentarzy:

  1. myślisz, że to nasza wina? że się sami psujemy? że dałoby się inaczej? zdrowiej? bardziej dbale? .... to już chyba nie ta rzeczywistość, zbyt dużo zepsutego wokół nas, chociaż, faktycznie, sami to zrobiliśmy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można było uważać. a nie debilnie łamać kości zjeżdżając z kopiatego śniegu. nie jadąc autostradą pod prąd 200 km/h, nie chlejąc wódę przez 72 godziny non stop.

      Usuń
    2. Jak to mówią, na coś trzeba umrzeć, może tylko, niektórym, bardziej się spieszy?

      Usuń
    3. może. ale to nie usprawiedliwia psucia.

      Usuń
  2. Musiałam sprawdzić, co to drabble...
    Częściowo to nasza wina, ale wiele nie od nas zależy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też sprawdzałem, bo sam nazywałem to setką. ale działa tak samo.

      Usuń
  3. Szukać nowego, żeby było co psuć, czy nauczyć się na błędach?

    OdpowiedzUsuń
  4. A to ładne co Pan zamieścił-nie lubię wciskać linków,wszak gdyby chciał to by wkleił , więc nie zobaczę więcej ale to ładnie i jak zawsze albo prawie zawsze czepiam się tak tu mi się podoba. Nie wiem czy obiektywnie jest dobre ale obiektywizm tu nie ma zastosowania.
    Przypomniał mi Pan kawałek tekstu , który też do celów narcystycznych został przeze mnie poprawiony i też mi się podobał ale czas spędzony na poprawianiu i dopracowywaniu już mi się nie podobał. :"Wchodzę do pustego pokoju"....a to wczoraj zostało napisane ...może kilka linijek w tym pokoju jest warte zostawienia a resztę przy remoncie by zamalować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbuj. pisz, ćwicz, żeby słowa oddały treść, albo myśl. drabble, które nazywam setką są wymagające, bo zabawa polega na zmieszczeniu się ze wszystkim w dokładnie stu słowach. przeczytam, kiedy napiszesz.

      Usuń
  5. Co za ty-dzień? W przypadkowo napotkanym opisie książki czytam "wokół głowy przybitej do drzewa krążą muchy". U Ciebie... "zostawiam za sobą smród zgorzeli". Nie jest ani "mi", ani "ło" :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Optymista.dobrze napisane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś trzeba żyć, żeby nie zwariować ze strachu.

      Usuń