poniedziałek, 3 stycznia 2022

Ambiwalentnie.

 

Ciepły wiatr nasiąknięty odwilżą i skondensowanym aromatem psich kup gnijących po trawnikach osacza mnie. Zachwyca i zniechęca. Szczyty parkowych drzew okociły się niezliczonymi ptakami. W czarnych tużurkach, mrocznych welonach, nawet w kalesonach ciemniejszych od nocy tłoczyły się, wypełniając poliściową pustkę gałęzi, marudząc zachrypniętym głosem zbiorowego nieszczęścia. Czyżby zleciały się z całego świata na jakąś stypę? Umarł gawroni król, albo królewna okazała się bezpłodną? Rechot sroki sprowadza mnie na ziemię:

- A jeśli było odwrotnie?

Starsza pani, mamrocząc pod nosem, głaszcze krzyż sterczący zuchwale przed bożym przybytkiem jednego z czterech wyznań skazanych na sąsiedztwo jednej, skromnej uliczki, pełnej zakładów pogrzebowych, zakamarków i niespełnionych, nocnych westchnień na kocich łbach gnijących ku uciesze szczurów penetrujących załomy i krawężniki.

Wącham wiatr skołtuniony, podrzucający coraz to nowe skojarzenia, gdy na szachownicy chodnika przestawia suche liście, zużyte bilety, które nie przyniosły szczęścia nikomu, albo toczy puszkę grzechocząc namolnie niczym radziecki budzik. Kosy zmieniły sektor i obsługują sny niedokończone gdzieś dalej, niż zazwyczaj.

Może wstałem zbyt wcześnie? Może niepokój, czy świat wciąż trwa wygnał mnie kwadrans przed teraźniejszością? Rynek niewymieciony z wczorajszej beztroski, choć pierwsze jarmarczne stragany znikają dyskretnie. Gwiazda siedząca na szczycie choinki zetlała pod naporem wiatru i usiłuje przeobrazić się w złotego orła, pełnego toksycznego blasku, aby stłumić apetyt gryfów zastygłych na frontonie kamienicy, rozpychających się pośród dachów neonów rozpalonych ponad skromność nocnej ciszy. Kwiaty wynurzają się z ciemności, stadami pijąc wodę z dzbanów, kielichów i czar, pod nadzorem kwiaciarek rozplotkowanych o sam-nie-wiem-czym.

2 komentarze:

  1. Alez pieknie, barwnie opisane. Otoczenie ma czlowiekowi wiele do zaoferowania jednak. Ciekawie opisujesz rozne zjawiska. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystarczy zauważyć piękno - nawet w brzydocie.

      Usuń