poniedziałek, 5 lipca 2021

Wyrok.

 

Zamierzał cię ukrzyżować publicznie. Kamieniami unicestwić rozpasane marzenia i myśli zuchwałe. Wybić z głowy wszystko, co życie tchnąć raczyło w twoje wątłe ciało.

 

Przyznaj się – nigdy nie chciałaś zostać wielką, chociaż wyznanie wcale cię nie usprawiedliwia. Nie chciałaś być szarą myszką, ofiarą brutala, przemieszczającego się między libacjami na marginesach życia publicznego.

 

Krzyczałaś, że boli, ale dziś krzyczą wszyscy, a nie rozumie nikt. Może zbyt wiele jest krzyku? Może za mało obciętych języków, rąk, gardeł?

 

Pierwszemu, którego jedwabny krawat nie był splamiony ketchupem obiecałaś wzajemność. Żarliwie – jak zdrajca. Uwierzył, mimo że był psychopatą. Zasadniczym i skrupulatnym. Kiedy dostrzegł fałsz – zabił! Ciebie!


6 komentarzy:

  1. Ale jak można obciąć gardło? Ono tak jakoś w środku jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nożyczkami? gdyby było proste, zbyt wiele ich poległoby z byle powodu.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. nie wiem. dziś nie przekonuje.

      Usuń
    2. Każdy ma swoje wrażenia.
      Dla mnie - znakomite!

      Usuń
    3. miło słyszeć. aż przeczytałem ze trzy razy.

      Usuń