czwartek, 16 września 2021

Garść światła.

 

Przedszkolęta policzone po dwakroć odprowadziły młode opiekunki z palcu zabaw na sjestę przedobiednią. Wróble jeszcze nie wierzą, że cisza wróciła między konary ulubionych przez nie drzew, więc tylko wiatr czochra się w gęstwinach, zrzucając zużyte świsty. Sąsiad przeliczywszy pozostawione w piaskownicy zabawki chyba był ukontentowany wynikiem, bo z lubością zaciągnął się kolejnym papieroskiem, łokcie wbijając w zasiedlone dziury parapetu. Sprzątaczki dzielą się cieplutkimi plotkami, przemierzając oswojone, osiedlowe ścieżki. Rowery na krótkich smyczach, gęsto upięte na stojakach tęsknie wyglądają za węgieł budynku, sprawdzając, czy pani już wraca i weźmie na spacer, choćby ubożuchny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz