środa, 1 września 2021

Ani be, Anime.

   Pani była kompletnie nieprzytomna, względnie doskonale udawała, przyglądając się światu z bezgranicznym zdumieniem. Rozglądała się, jakby trafiła tu przez pomyłkę, albo korzystając z nieuwagi montażysty uciekła z kadru animowanego filmu. Laleczka ze szklanego ekranu, bez pojęcia o świecie rzeczywistym i zdumiona istnieniem praw fizycznych! Fizjologii nie pozwalającej bez końca trwać pachnąc, bo wymuszającej potrzeby niższego rzędu.


- Upokarzające! - Zdumienie zamiast namalować się wężem znaku zapytania nad komiksową głową objawiło się na czole – zmarszczką! Tego było już za wiele. Pani prychnęła gniewnie, z niepokojem obserwując mikroskopijne kropelki śliny uciekające w przestrzeń, obróciła się na pięcie i wróciła na plan zdjęciowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz