środa, 26 maja 2021

Czułość.

 

Po cichutku kładłem cień własnych palców na policzek i patrzyłem, ile czasu jej zajmie, nim odkryje istotę pieszczoty. Zanim dostrzeże różnicę między zachłannym dotykiem słońca zliczającego jej piegi, a chłodniejszą, nieco perwersyjną pieszczotą mojej dłoni. Nie chciałem dotykać bezpośrednio, bo ręka zdawała się być zbyt grubo ciosana, jak na delikatną twarz, wystarczająco już dotkniętą przez los.


Pieściłem więc jej skórę cieniem, pod włos, żeby nie musiała zgadywać, czy to wiatr się bawi jej buzią, czy ja. Wreszcie, gdy połaskotałem ją w nos, ześlizgując się z rzęs - zaśmiała się, jak tylko ona potrafi i bezbłędnie obróciła ku mnie niewidzące oczy.

8 komentarzy:

  1. Wywołałeś uśmiech na mojej twarzy tym słodkim i wzruszającym opisem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię opisy. szczególnie, jeśli uda się namalować słowami obraz, który można skosztować innymi zmysłami.

      Usuń
  2. Wyczuć cień tylko dotyku, to niebywała sztuka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niewidomi czują więcej. może i cień na policzku?

      Usuń
  3. Czułość - najsłodsza odmiana miłości.
    Piękna miniaturka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czułość i ufność to moje dwie ukochane emocje i uczucia. Szkoda że niedoceniane i często za nie dostaję kopniaka w plecy czy tyłek. Miękkie serce - twarda dupa.
    Czułość a nie czułostkowość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widać - trzeba być jak żółw - miękki w środku, a na zewnątrz skorupa.

      Usuń