Niezbyt rozgarnięty winniczek usiłował
podstawić mi nogę. Przeskoczyłem, bez gracji i wdzięku zagarniętego do cna
przez piękne panie podróżujące bladym świtem przez Miasto. Kobiety zadbane
lepiej niż trawniki przed Urzędem Marszałkowskim w skupieniu przeżywają
wydarzenia minionej nocy i z rezygnacją podążają w znój codzienny. Gołębie
kołują nad osiedlowymi nieużytkami, ucząc się od pustułek polowania na żywinę
poukrywaną w przeróżnych zakamarkach. Czereśnie w bieli modlą się o brak
przymrozków. W autobusie znów natykam się na gościa łudząco podobnego do tańczącego
w reklamie delikatesowego mięsa. Wypasiony byczek pod wpływem upojnej nocy
zgubił gdzieś lewy rękaw od flanelowej koszuli. Szczęściem nie zgubił
ostatniego papierosa i teraz ogrzewa się zadymionym ciepłem od wewnątrz.
Dojrzewają we mnie myśli niepokorne. Ot
– choćby takie:
Z niepokojem zauważam, że pod wpływem
rzeczywistości twardnieją mi dłonie, co źle wróży wrażliwości w kontaktach
międzyludzkich.
A może dziewczęta celowo łażą w
podartych dżinsach, żeby ktoś je wreszcie pogłaskał po kolankach?
Snułem się wzdłuż dydaktycznej ścieżki
i z zadumą podziwiałem daty przyznania praw obywatelskich kobietom w
najdziwniejszych zakamarkach świata. I okazało się, że barbarzyńska Rosja
przyznała te prawa swoim paniom o kilka lat wcześniej od słynących z demokracji
(wymuszania demokracji?) Stanów.. Rekordzistą w moim mniemaniu i tak są jak
zwykle nasi nowi bracia którzy przyznali paniom prawa ponad siedemdziesiąt lat
PRZED powstaniem państwa! Wiadomo – kozak potrafi!
Te podarte spodnie psują mi wiosenne widoki:-(
OdpowiedzUsuńbył czas gdy podarte się wyrzucało na śmieci...
UsuńWinniczek podstawiający Ci nogę to absolutny cud! Po prostu zakochałam się w nim na odległość.
OdpowiedzUsuńjak wracałem już go nie było.
UsuńBlady świt, a te kobiety już takie zadbane!!!!! Udało im się chociaż zdrzemnąć tej nocy???
OdpowiedzUsuńLubię spać, nigdy więc nie będę kobietą zadbaną ;)
są nocne marki i ranne ptaszki. i wszyscy jakoś sobie radzą.
UsuńSiedzę w spamie i kwitnę.
OdpowiedzUsuńcóż - uważaj żeby ktoś Cię nie zapylił, bo wydasz owoce...
UsuńNiepokorne myśli.
OdpowiedzUsuńNic co ludzkie. O tych dłoniach. Zauważyłem ostatnio, że moje dłonie są stworzone do pieszczot, w dodatku wciąż maleją!
Dawniej (tu nadal poligon?)(mój) członek wyraźnie wystawał z mojej zaciśniętej dłoni, a obecnie...
Nana to ryczy ze śmiechu, bo ma jeszcze mniejsze dłonie od moich. Czy nie jest to wyznanie zbyt osobiste i perwersyjne? Bo Nana puka się w moje czoło?
przezorny Janek
niech puka, byle nie wypuszczała z dłoni onego.
Usuń