Zachciało mi się zagadek to i mam
odpowiedź.
Dzień uraczył mnie widokiem pulchnego
młodziana z zabiedzonym wąsikiem. Gość pożerał coś (kogoś?) na przystanku, a czynił
to tak zachłannie, że zabrakło mu czasu nawet na oddychanie. Jego pazerność wydestylowała
apetyt z całego otoczenia, więc patrzącym zostało jedynie obrzydzenie.
Szczęśliwie, później nieco świat
obdarzył mnie kilkoma pięknymi twarzami, co nieco zrekompensowało niesmak
kulinarny.
Dobre dla osób na diecie!
OdpowiedzUsuńtak - wysysacz apetytu to coś w sam raz dla chcących ograniczyć jedzenie
UsuńWszystko zależy od kierunku patrzenia:):)
OdpowiedzUsuńbyć może.
Usuń