poniedziałek, 10 maja 2021

Dywagacje nie poparte wiedzą.

 

Kobiety na rowerach mijają chłopców w krótkich spodenkach i dziewczęta w klapkach. A jeśli idą, to już w półbucikach z oklejonymi zapiętkami, bo bywają niewygodne wprost proporcjonalnie do własnego piękna. Dęby w końcu okryły się niedojrzałą zielenią – czas najwyższy, skoro magnolie zdążyły się już porozbierać z duszącego, słodkiego aromatu. Jeżyna okupuje zdziczałą jabłoń, gwałcąc jej swobodę bez litości. Miniaturowe pieski prowadzone w świat przez panie potrafiące wypchnąć atmosferę poza zakręt merdają ogonkami, starając się rozcieńczyć bezgraniczną miłość, duszną niczym kwiat bzu. Wróble przekomarzają się ze srokami i chyba mają instynkty samobójcze, pozwalając sobie na wiele. Bażant zabłąkany pośród nieużytków łka żałośnie własną samotność. A może krzyczy spełnienie, tylko ja-ignorant, nie potrafię zrozumieć przekazu? W przerośniętych tujach szamoce się jakieś utajone życie. Zaskakujące, nieoczywiste i skłaniające do szerszego otwarcia oczu. Asfalt płowieje w oczach – znak, że słońce w końcu przestało imitować i wzięło się do roboty.

PS. Jeśli wróble, na balkonie sąsiadki, w misie po zeszłorocznym grillu, biorą kąpiel tuż po piątej rano, to znak, że narzekać mogą tylko polarne niedźwiedzie, pingwiny cesarskie i im podobne stworzenia „zimnego chowu”. Renifery?

2 komentarze:

  1. Niektóre panie, chyba po zapowiedzi zniesienia maseczek na powietrzu odwiedziły odpowiednie gabinety i usta sobie powiększyły, tudzież inne fragmenty ciała, zabawnie to wygląda...jakby na wiosnę nawet ludzkie organy rosły nagle.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie cieszą wypłowiałe blondynki z brwiami ciemniejszymi od czarnej dziury. i nie tylko dziewczątka robiące eksperymenty, ale i starsze panie, posiwiałe i z kruczą czernią nad zmętniałym wzrokiem. sztuczne brwi za każdym razem powodują niesmak.

      Usuń