sobota, 1 lutego 2025

Bez uprzedzeń.

 

    - Jedz, musisz mieć siłę – zachęcał – popatrz, stek dobrze wysmażony, tak, jak lubisz…


    Płakałam, bo zamiast mięsa wciąż widziałam ciało Kubusia. Litościwie ukręcił mu główkę tak, żebym nie widziała, poćwiartował i usmażył, a teraz próbuje wepchnąć mi w usta to, co zostało z mojego maleństwa.


    - Jedz – powtórzył – zobacz, Antoś wcina, aż miło popatrzeć. Na pewno wyrośnie na silnego faceta.


    - On wie?


    - Powiedziałem mu, że urodzisz nam nowego Kubę, kiedy już skończy się nasz eksodus.


    - A jeśli nie?


    - Wiesz, jak nie będziesz jeść, to błyskawicznie stracisz pokarm. A nim moglibyśmy się z Antkiem posilać. Dlatego ważne jest, abyś jadła mięso.


    - Bo jak zabraknie mleka, zabijesz nasze drugie dziecko?


    - Tak. Kiedy już świat wróci do normy, urodzisz nam nowego Kubę. Jesteśmy młodzi i silni, Damy radę. Ale, jeśli będzie trzeba, to będziemy musieli zjeść także i Antka. On bez Ciebie nie przeżyje. Jest za mały i nie poradzi sobie bez naszej pomocy. No… Jedz...

6 komentarzy:

  1. Czy rzeczywiście przeżywają najsilniejsi? A może jednak najsłabsi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najsłabsi przeżywają w innych warunkach. np na wojnie - silni idą walczyć, a słabi czekają na wynik. jednak w naturze - silni decydują o tym, kto przeżyje. słabi zostają pożarci, albo porzuceni na łaskę losu. czy raczej na losu niełaskę.

      Usuń
    2. Ale najsłabszy element był dokarmiany, także miał szansę...

      Usuń
    3. wtedy zabrakłoby dla silniejszych, mających większe szanse na przetrwanie. w starych kulturach najpierw jadł myśliwy-obrońca stada. dopiero potem słabsi i mniej potrzebni stadu.

      Usuń
  2. Koszmarna wizja, ale nie nowa, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisana na nowo. ale chyba coś podobnego już było. nie potrafię znaleźć wcześniejszej wersji.

      Usuń