czwartek, 25 kwietnia 2024

Uciesznie.

 

    Sympatyczna, kompaktowa Budda cała w pastelach, uzbrojona w pomarańczowe pazurki przez okulary wpatrywała się w grillową ofertę marketu spożywczego, to ziewając dyskretnie, to oblizując się w chwilach zapomnienia. Bzy-albinosy potrafią bielą zawstydzić kwitnące jarzębiny. Głogi wystrojone w burzę różowych, albo białych zdają się być pluszowymi drzewami, choć pień wygląda na bardziej żylasty od dębu, a ciernie ukryte w gąszczu kwiatów ostrzegają przed ułudą miękkości.


    Zauważam od pewnego czasu rosnącą popularność plecaków zastępujących niewygodne torby i pozwalające zachować wyprostowaną sylwetkę, dresy używane w życiu codziennym, jako strój wyjściowy uzupełniony do kompletu adidasami. Wygoda przed etykietą? To chyba jeden z niewielu plusów minionej pandemii.


    Wędrująca z uśmiechem kobieta o kształtach niecierpliwiących się w otulinie leginsów kolejny raz wywołała mój uśmiech, gdy autobus mijał ją w innym miejscu niż wczoraj. Pani idąc niemal tańczyła, a dłonie odchyliła jakby była pingwinem. Skrzydełka-stateczniki być może pomagały jej zachować równowagę, jednak otoczenie (męskie) raczej z owej równowagi wytrącała. Może stanie się kolejną „wróżbą na dzień dobry”? Poprzednie dały mi sporo bezzasadnej radości.


    Szpaki grasują w wybujałej przedwcześnie trawie i wydłubują z niej co smaczniejsze kąski. Kaczor z kaczuszką, w poszukiwaniu prokreacyjnej intymności kołowali nad opuszczonymi ogródkami działkowymi, by schronić się w kruchych ramionach uschniętego modrzewia.


    Dzień kobiet zwalistych dołem. Grawitacja najwyraźniej rzuciła się na niewiasty i wyssała im tkanki powyżej pasa, przekierowując bogactwo poniżej granicy. Skojarzenie z matrioszką nierówno złożoną narzuciło się samo, nieproszone.

18 komentarzy:

  1. Jak ta puchatosc omamia....
    Basia
    ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och - a gdyby jeszcze w czerwieni... emocje jak na rybach!

      Usuń
    2. Och.och....chyba jednak nie.
      Puszystosc kryje kolce....
      Wedkuje.....I nie ma nudy!



      .

      Usuń
    3. super! lubię ryby. na patelni.

      Usuń
  2. sezon na cebulę
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda. ale płakać obierając te cebulki może tylko wyjątkowo natchniony aktor.

      Usuń
  3. hehe
    albo szef kuchni
    przypalić cebulkę i wrzucić do wywarku. Bulionik na mięsku z odrobiną tłuszczyku, ale koniecznie z kostką i chrząsteczką...
    Dylemat konsumenta; rosołek, żur, w najgorszym wypadku biały barszczyk...
    kość dla psa, niech też się pobawi
    mniam, mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałbyś rosół gotować na obranej z warstw ochronnych kobiecie?

      Usuń
    2. kobieta do rosołu lepiej jak jest rozebrana i gotowa do konsumpcji...., a nie?
      Jasiu

      Usuń
    3. ale - od razu do gara?

      Usuń
  4. Skąd ta radość na widok kobiety w leginsach? Nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widać skupiasz się nie na tym, co trzeba. radość na widok szczęśliwej kobiety. że w leginsach, to wtórne.

      Usuń
  5. Słowem, życie w rozkwicie. Wiosna! Moja ulubiona pora roku. I kwiecień, ulubiony miesiąc. Co z tego, że dobiega końca? Po nim będzie równie piękny maj.
    Bardzo byłam ostatnimi dniami zapracowana i zawalona robotą po kokardę. W chwili wytchnienia wracam do Ciebie, żeby czytać i rozkoszować się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wytychaj. albo jakoś tam.

      Usuń
    2. byle płucka zostały na miejscu.

      Usuń
    3. Są, gdzie powinny być. Przynajmniej na razie.

      Usuń
    4. płuca cwane - schowały się pod piersiami, to ciepło i bezpiecznie.

      Usuń