Nie zdążyłem przeczytać, jak nosić biżuterię tej wiosny i wyszedłem z domu bez. Przecież nie będę jej nosił niewłaściwie, a najwyraźniej coś się zmieniło tej wiosny. I teraz nagi pójdę w świat, bo przecież lepiej być nagim, niż wczorajszym.
Obok Małej Buddy (dziś w żółciusieńkich trampkach i płaszczyku zapiętym odgórnie, a na wysokości równika rozchełstanym beztrosko) stanłęa kobieta z końskim ogonem. Ogonkiem… Kucykiem. Stojąc z przymkniętymi oczami i cieniem uśmiechu wykonywała ćwiczenia. Przenosiła ciężar ciała z jednej na drugą nogę, stawała na paluszkach wypychając bioderka do przodu, albo kręciła pupką, jakby ćwiczyła z hula-hop. Gdyby trasa autobusu była dłuższa niewątpliwie doszłoby do przysiadów, brzuszków i podciągania na drążku, bo autobus drążki posiada – i to solidne.
Potem był tramwaj, a w nim kobieta o opalonej elegancko twarzy i białych kostkach u nóg. Długa była niemożebnie, więc być może końce jej ciała leżały w różnych strefach klimatycznych i stąd naskórek zareagował tak odmiennie. Dodać należy (koniecznie) nastolatka o lazurowych powiekach, rozmawiającego z „przyjacielem”, który pytał, czy może dotknąć. Chłopię głosem nieoczywistym tłumaczyło, komu wolno go dotykać, jednak nie wgłębiałem się, bo nie zamierzałem dotykać czymkolwiek więcej, jak niechętnym zauważeniem.
z samego rańca zdążyła się opalić i hyc w tramwaj. Pewnie do salarium obok monopolu... .
OdpowiedzUsuńDrin
i co? nóżki nie zmieściły się do maszyny?
Usuń"Lepiej być kształtną, czy wykształconą?" to tylko kobiece dylematy? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś bawi się modą to może mieć barwniejsze życie, jednak ślepe podążanie za wizjami kreatorów, to według mnie hmmm...horror.
oczywiście. szczególnie, że owi "dyktatorzy" chyba nienawidzą kobiet i do łóżka by takiej nie wpuścili. wolą bawić się w męskim gronie, choć natura jest przekonana, że to daremny trud prokreacyjny.
UsuńO rany, jak to przeczytałam, to od razu przypomniało mi się, jak kiedyś w lecie tyle chodziłam, że ten maleńki pasek skóry między legginsami a skarpetkami złapał opaleniznę i potem, kiedy założyłam sandały na gołe stopy, wyglądałam jakbym miała opalone... kostki. Reszta nogi – blada jak ser. Trochę jakby moje ciało miało własne mikroklimaty.
OdpowiedzUsuńczyli można opalić się punktowo. ja widywałem zdjęcia żartownisiów, którzy śpiącemu na plaży układali coś na plecach i opalał się we wzorek.
Usuńz całym współczuciem!
OdpowiedzUsuńNajbardziej kształtne, to te/ci z anoreksją? Bez insua, bardzo plis! Wykształcenie rzecz nabyta, ale wiedza ...to potęgi klucz! Inteligencję podobnież się dziedziczy?
Drin
ja wolę kobiety w 3D. Chyb au Brzozowskiego w opowiadaniach wyczytałem, że rozum dzielony w nieskończoność nie może zachować swoich cudownych właściwości. z inteligencją może być podobnie - nie dla wszystkich wystarczy.
Usuńu Stanisława Brzozowskiego? Za wysokie loty dla mnie. Racja. Pewnych barier intelektualnych nie przekroczy dzisiejszy licencjat"filozoficzny", a nawet doktór... . Za dziwną wiedzę trzeba płacić...
UsuńDrin
Zbigniew Brzozowski w zbiorze opowiadań Balkony i kapelusze.
UsuńA może to był Anatol Ulman i zbiorek Szef i różne takie sprawy?
muszę sobie przypomnieć.
Coraz więcej tych niechętnych zauważeń. Z mojej strony też. Chyba mało postępowa jestem, a wręcz zacofana i konserwatywna.
OdpowiedzUsuńklauny. a tych nie znoszę. pajacowanie, robienie przedstawienia, pchanie się na świecznik, żeby tylko ktokolwiek zauważył po ekscentrycznym zewnętrzu, bo być może to wszystko, co ma do zaoferowania.
UsuńNie jesteś jedyna Frau Be...
UsuńWyszedles z domu bez klejnotow ?
OdpowiedzUsuńpoza tymi baaardzo osobistymi? nie uznaję biżuterii "męskiej"
Usuń