Żurawie konkurują z krzyżami na kościelnych wieżach, kto bardziej podrapie niebo żelazem, a ja zachwycam się kobietami w bieli. Może dlatego, że rzadko się trafiają. Dzisiaj, poprzedzona dwiema młódkami w bieli trafiła mi się dojrzała pani w sukieneczce tak lekkiej, zwiewnej i powabnej, że gdyby na bieliźnie miała na przykład autograf i kilka strof poezji nieżyjącego niestety Wojtka Bellona, to byłbym w stanie zachwycić się treścią. Humor zwarzyło mi młodziutkie dziewczątko wędrujące turystyczną ścieżką z rodzicami. Szczupła, to słowo zbyt obszerne dla tej mizerotki. Objęta była plastikiem w biodrach i ramionach, co wraz łącznikiem ciągnącym się wzdłuż boku wyglądało na stelaż utrzymujący kręgosłup w pionie. Chyba nie złamała się w pół pod ciężarem własnych myśli? Upał wyzwala nieskromne myśli. Jaskółki sięgają boskich pięt w poszukiwaniu żeru, kaczki migrują, choć na szczęście lokalnie, wróble naradzają się hucznie i tłumnie, gdzie spędzić dzień i przetrwać bez szwanku, kos uderza w zaloty do prześlicznej kosicy w eleganckim czarnym kubraczku i chyba tylko on potrafi się nie pocić podczas godowego tańca na otwartej przestrzeni.
Oj, to byłbyś zachwycony moim giezłem, ewentualnie mną w gieźle. Poza ulubionym niebieskim biały stanowi kolor niezbędny mi do życia i funkcjonowania.
OdpowiedzUsuńsuper. w powodzi czarnych sylwetek każda inna wydaje się egzotyczna i wyjątkowa.
UsuńJestem chyba skrajnie egzotyczna, bo organicznie nie znoszę czerni. Plus brązu i fioletu.
Usuńi dobrze. patrzę na zmaltretowane czernią niewiasty - w tym upale to jakiś kosmos. a one trwają wyszczuplone czernią do nienawiści.
UsuńBędąc na wczasach, patrzyłam jak muzułmanki okutane czarnymi szmatami smażą się w ponadczterdziestostopniowym upale i z ciekawością wypatrywałam dymów tudzież oczekiwałam na woń spalenizny.
Usuńi udało się poczuć? dymiące głowy, to coś co nie zdarza się w życiu dwa razy.
Usuń