poniedziałek, 8 grudnia 2025

Szrapnel szarpnął szramę by się w bliźnim zabliźnić.

 

    Damskie spodnie mają tendencje. I trendy. Obecnie coraz częściej widuję takie, w których pojedynczej nogawce dałoby się przespać, za to na wysokości tkanek miękkich więcej niż obcisłych. One wręcz wgryzają się w płeć pilnując, by nosicielka ani na chwilę nie zapomniała, co nosi między nogawkami. Dla nosicieli owe spodnie stanowiłyby madejowe łoże, albo inne, równie wyrafinowane narzędzie tortur.


    Wielkie mózgi, wyćwiczone w niekończących się symultanach ze sztuczną inteligencją obciążają kręgosłupy tak, że powodują jego deformacje. Spod warstw kapturów na świat wygląda malutka buzia o porcelanowej cerze ze dwa numery za mała na gabaryt, jaki wieńczy, ale może to tylko zimowa iluzja tekstylna. Dwóch nastolatków o wzroku zamglonym, nieobecnym kontempluje w trakcie leniwej gawędy kominy elektrociepłowni i sprawdzają, czy palacz nie zaspał, bo czas najwyższy zacząć już rozcieńczać mrok przedświtu stadem tłuściutkiej baraniny.


    Gołym okiem widać, że lotnisko już otwarte. Niebo porysowane jak lodowisko po mistrzowskim programie dowolnym. Młoda mamusia popychając wózek kręci pupką okrytą czymś, co ma grubość pajęczyny i pewnie równie mocne włókna, by nadać kształtom to, co czas usiłuje skraść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz