czwartek, 18 marca 2021

Wszystko jasne!

 

Dzień, od bladego świtu chyba dokądś się spieszył, bo wstał wcześniej niż zwykle – tak wcześnie, że szron na samochodowych szybach trzeba było skrobać przed podróżą. Może kos go obudził nową kompozycją, którą pisał bezsenną nocą i teraz trenował bez końca. Na niebie zapłonęły obłoki. I błękit nie był jedynie marzeniem, a wreszcie faktem. Szpaki starały się rozkołysać wierzchołek brzozy, wciąż tej samej, czyli ćwiczą zbiorową wytrwałość i kiedyś niechybnie ją przewrócą. Wilgoć karmi jałowce, brzemienne forsycje kiwają do siebie głowami, że jeszcze nie termin, ale dobrze jest być gotowym, bo lada dzień – rozwiązanie! Najwyraźniej wiosna przegryzła się już przez zimowe chłody i rozpanoszy się, gdy tylko okrzepnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz