Jakaś kruszyna-ptaszyna oćwierkała mnie, usiłując oczarować, oszołomić erudycją i… udało się jej! Wypatrywałem w nagich koronach śpiewaczki, ale gdzie tam. Wzrok sokoli mają sokoły, a ja przyziemnie widzę błoto rozsmarowane po trawnikach. Oby dzień był tak piękny, jak napotkane kobiety, uśmiechnięte, choć sobota, praca niełatwa i ciągnąca się aż niewidoczne słońce zajdzie za zagubiony horyzont. A tymczasem, nawet ochrona nie zamierza iść na obchód, żeby w ciemnościach nie zabłądzić – ciemności, to oczywiście żart – nawet lotnisko i profesjonalne szklarnie nie są tak oświetlone, jak osiedle.
We mgle, to nawet latarnie i reflektory niewiele pomagają...
OdpowiedzUsuńnie co dzień jest mgła, a noc owszem.
UsuńDo dżinu niezbędny jest tonic, limonka i lód!
OdpowiedzUsuńja preferuję pepsi i cytrynę. chociaż saute też jest nieźle, tylko nieco odbija się lasem.
UsuńJałowiec rośnie w lesie?
Usuńpora ruszyć w plenery i rzecz zbadać. ostatnio jałowce widać było w ogródeczkach OBI, czy innych Liroi
UsuńNie wiem, czy wiem, jak jałowiec wygląda. Idę googlować.
UsuńWygooglowałam. Dziwnie wygląda. Jak tuja.
Usuńsztywne gałęzie i igły. kłuje jak diabli, ale kielecczyzna, więc i rzeszowszczyzna jest ich pełna. a w każdej szkółce odmian bez liku.
UsuńWłaśnie, po zgłębieniu tematu doszłam do wniosku, że jest mnóstwo odmian. I jedną chyba znam, o ile jest to to, o czym myślę i kojarzy mi się ze śmiercią teściowej.
Usuńrozwojowa jesteś. znasz już kilka roślin stąd. znaczy z mojego bloga. miło.
Usuń