niedziela, 29 grudnia 2024

Szumi tłum tłumiąc szum.

 

    Ciemność, rozcieńczona dymem mokrych mgieł zdaje się być kawą, po której właśnie rozpływa się mleko. Wiatr plącze się po pustych kwartałach osiedla nie potrafiąc dostrzec nikogo, kogo mógłby obedrzeć z ciepła świeżych snów. W taki dzień widzenia mogą być jedynie iluzją, kanwą do snucia fantastycznych opowieści, mogących na przykład zacząć się tak:


    Kamieniołom zjadał wzgórze powoli. Już teraz wyglądało jak niedojedzona muffinka, a prace dopiero się rozpoczęły.


    Samoloty skamlają z głodu. Szukają budy, przy domu, skąd gospodarz wyniesie miskę pełną ciepłych uczuć. Psy w garniturkach popuszczają z zimna i tęsknie zerkają w stronę domów. Z wnętrz (być może) zerkają ci, którym doskwiera samotność i pościel chłodna nieobecnością kogoś do pary.

2 komentarze:

  1. Mgła opanowała Polskę niczym w filmie Hitchcocka. Samoloty błąkają się, odsyłane na lotniska inne niż przeznaczenia. U nas system naprowadzający pozwala lądować z marszu, nawet jeśli jest to marsz we mgle.

    OdpowiedzUsuń