poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Zuchwałość zdeptana.

 

Wzorem Buddy, zaplatam ciało w smród lotosu. Plączę kończyny płatków w niemożliwą, łzawą mantrę, która, choć uprzednio byłem krokodylem, jeśli nie pohamuję ambicji, chce skazać mnie na los lebiody, porastającej zapomniane rowy Europy, chociaż nadzorcy tną ją bez litości! Każdego roku cierpi wielokrotnie, a przecież żyje i rośnie!

 

- Nie myśl, nie wolno, nie rób, nawet nie próbuj, bo kara będzie logarytmicznie podniesiona ku potędze ojcowskiego gniewu. Jeśli nie - Wtedy przyjdzie ON i pokaże, że potrafił łajać sarny gryzące niedojrzałe źdźbła kukurydzy i szopy pracze żrące wszystko. Zdzieli w pysk zuchwałość myszy, zdepcze syczącą niezależność kobry.

 

- Mnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz