Pośród traw pojawiła się rosa, a wiatr rozdmuchiwał kłębiącą się nieznacznie wilgoć. Na przystanku, nie tylko urodą, ale i humorem wyróżniała się Kuleczka. I znów przyjechało pół autobusu, a musiała się doń zmieścić cała kozacka wataha, więc czułem się jak uciemiężona mniejszość. Kloszard wyposażony w smartfon dyndający mu na smyczy, to kolejny przejaw rewolucji kulturalnej. Nawet bezdomny potrzebuje dokształcić się, by przetrwać, a czasami poudzielać się towarzysko, choćby towarzystwo było jedynie wirtualne.
Pani z dobrze już wyrośniętym brzuszkiem ciążowym uśmiechała się czule, gdy mijała ją parka pchająca wózek, z którego wystawała psia mordka. A mnie zaczepia pani z kundlem chodzącym o własnych siłach informując mnie, że założyłem bluzkę na lewą stronę, więc śmiejemy się wspólnie, bo opowiadam jej logiczny wywód brata, z premedytacją noszącego bieliznę, skarpety i podkoszulki na lewą stronę, gdyż (jak sensownie twierdzi) nie po to wydał pieniądze na ciuchy, żeby go szwy obcierały, dlatego zakłada ciuchy „gładkim do ciałka”.
Czapla patrzyła mi głęboko w oczy stojąc na kamiennym nabrzeżu, a czaple potrafią patrzeć w głąb, może nawet bezkresną. Nie czekałem, aż znajdzie coś na dnie, odszedłem, żeby nie spłoszyć, bo może chciała odpocząć.
Ależ mnie rozbawiles tym"gładkim do cialka "
OdpowiedzUsuńJa wycinam w t'shirtach metki,które drapia ......szczególnie te przy karku.
Po wypraniu koszulki, metki robią się sztywne jak karton.
Basia
ja wszystkie wycinam. irytuje mnie tak namolna reklama
Usuńbędąc zakapiorem w czasach licealnych /potem mi trochę przeszło/ przyszedłem do szkoły w koszulce na odwrót, bo chciałem sprawdzić teorię, że taka kreacja powoduje wpierdol... mit się nie sprawdził, za to tegoż samego dnia po lekcjach doszło do randki z koleżanką z równoległej klasy... pozwolę sobie pominąć jej detale...
OdpowiedzUsuńp.jzns:)
i co dalej? stało się normą łażenie w ten sposób?
Usuńmetoda działała, ale nie w stu procentach, poza tym przestała być potrzebna, bo wtedy akurat odkryłem zasadę "nie szukaj, nie staraj się, nie kombinuj, tylko prostu znajduj" i gdy zaniechałem wszelkich praktyk mających na celu doprowadzenia do takiej randki, wtedy nastąpił jakiś samoistny wysyp panienek i rzecz jasna prawidłowych randek...
Usuńgratuluję w takim razie. niech szaleństw trwa, bo trwa mać!
UsuńStosowanie - to jakas statystyka lub gallup: co sto (setna) sowa jest na nie. Na temat stosu.
OdpowiedzUsuństosowanie zatacza kręgi - np lekarstw już się nie łyka, nie używa - wyłącznie stosuje.
Usuńjak mam nosić badziejki na lewą stronę, to wolę bez. Spodnie, albo dresy ...
OdpowiedzUsuńStringi bez różnicy, ale hemoroidy znowuż...eee
R.
na hemoroidy nie poradzę. ale szew mniej w rejonach wrażliwych czasami jest nie do pogardzenia.
UsuńW Parku Wschodnim na tym odcinku Oławy gdzie te kamienne schody schodzące do wody, na schodach stałam ja a po drugiej stronie wody na gałęzi pochyłego drzewa siedziała czapla. Jak mam aparat ze sobą i ciekawy obiekt do fotografowania to bardzo upierdliwa jestem. Sterczałam więc przy tej czapli, pstrykając zdjęcia, z kilka minut. Robiłam także zbliżenia dużym zoomem. Uwolniłam w końcu ptaszysko od swojej natrętnej obecności, w domu zaś na dużym komputerowym monitorze zobaczyłam jak wygląda czapli język. Na serii zdjęć ułożenie języka w rozwartym dziobie jest inne, wygląda więc na to że czaplisko obrzucało mnie epitetami ;)
OdpowiedzUsuńsuper. ja mijałem ją o dwa kroki zaledwie.
UsuńCzasem popatrzę na głąby jak bigos szykuje. Poobkrawam z grubsza i da się zjeść. Chciałeś zjeść tę czaplę?
OdpowiedzUsuńKuchta
udka z czapli podobno są znakomite. ale ciężko trafić.
UsuńGłąby jest łatwiej upolować, więc dziś bigos bez mięska.
UsuńKuchta
wegetariański bigos? to tylko gotowana kapusta.
UsuńJaki wybredny! Dziś szakszuka z jajami i odrobiną czosnku, by odpędzić wampiry.
UsuńKuchta
dogadzasz sobie. i dobrze.
UsuńSkoro tak...
OdpowiedzUsuńzupa z piżmaka( zagłada) smakowała wybornie, ale z czapli? Danie królewskie, przepisy tylko w starych książkach kucharskich. Reszta jest milczeniem, bo czapla..., wędzona pierś z czapli, tylko dla ...wiadomo!
R.
Wiadomo, wiadomo arabski szejku. Pogoda dla bogaczy, czaplina dla Chaplina. A twórcom trzeba marzyć, żeby tworzyć ...
UsuńKuchta
czapla w Mieście jest bardziej popularna od większości gatunków. gniazdują w sąsiedztwie ogrodu zoologicznego, a pięć rzek, plus jakieś rozlewiska/stawy to teren wręcz stworzony dla nich.
UsuńBardzo do mnie przemawia procedura stosowana przez Twojego brata. On jest - podobnie jak ja - jakiś sensorycznie niedorobiony. Mnie też wszystko drapie, swędzi, uwiera.
OdpowiedzUsuńciuch nie na pokaz, tylko do noszenia. i sprawdza się ta metoda.
UsuńBardzo mnie to cieszy.
Usuńno, stawy...
OdpowiedzUsuńa jak jeszcze stawy rybne, to te ptaszyska trzeba odstraszać petardami, albo strzelać..., oczywiście z odpowiednim pozwoleństwem...Do łabędzi się nie strzela, w mięsku jest pełno pasożytów, ale szyję można sprzedać jako gęsią. Na potrawę zwaną pipek-doskonała sprawa!
R.
nie przepadam za drobiem. ale dziczyzna, to już trafia w moje kubeczki smakowe. czaplę chętnie bym skosztował.
Usuńkulinaria...
OdpowiedzUsuńhm, z Arabami różnie bywało. Halal, co prawda, zabrania im spożywanie mięska drapieżnych ptaków i ryb. Ale parę razy w życiu przyrządzałem węgorza wedle zamówienia arabskiego klienta. Kupiłem nawet specjalny nóż sprowadzony ze Szwecji( służył również do cesarki jesiotrów). Za napiwki, jakie dostawałem od tego arabskiego smakosza. Czy łamał prawo? Nie wiem, ale kasa była zacna. Uwielbiam kapuściane głąby, kiszone w beczce-szczególny smak i aromat nadają renety, jakby co...nie pamiętam tylko, czy złote, czy szare...
R.
przetestuj obie wersje, opisując beczki. może wtedy zapamiętasz.
Usuńno właśnie!
OdpowiedzUsuńklepki mają duży wpływ na głąby, jak której zabraknie to kaplica...
R.