Mała Budda, dziś w spłowiałym dżinsie i kraciastej flaneli paliła papierosa czekając na transport. Znaczy – jest nerwowo. Trafiam eleganckiego siniaczka, w kształcie latającej wiewiórki, czy innej myszy, a zaraz potem w kształcie misia tous. Sezon w pełni, więc i obrazek nie dziwi. W autobusie (przy ponad trzydziestu stopniach w cieniu chłopak w grubej bluzie z kapturem naciągniętym na całą buzię.
A może to była lotopałanka?
OdpowiedzUsuńzapewne tak. o takiej właśnie wiewiórce myślałem.
Usuń