piątek, 2 sierpnia 2024

Jedwabny – wabiący tę jedyną. Powabny – szczęściarz, któremu się udało.

 

    Dziewczę przyozdobione mięciuśkim mężczyzną-balonikiem rzęsy miało tak cienkie, jakby namalowane markerem z tych najszczuplejszych. Więc może faktycznie były namalowane. W autobusie pisklę płci męskiej usiłowało bawić się nie swoim samochodzikiem, bo przecież czerwony lubi – prawda tato? Dzień pięknych, dużych kobiet. Podróżowanie wokół dworca, galerii handlowych i centrum Miasta zawsze wnosi widzenia ekstremalne. Pani paradująca w biustonoszu, inna odziana w bluzkę składającą się z nieregularnych pasków materiału, inne, żyjące najwyraźniej w odmiennej strefie klimatycznej, bo występujące w ciężkich spodniach i grubych bluzach z kapturem. Melanż na całego. Psy przewożone rowerami, wpatrzone w piękne pupy powożących rikszarek zastanawiają się zapewne, po co im Bozia dała nóżki.

18 komentarzy:

  1. Lubię obserwacje dworcowe, nigdzie nie ma tylu różnych typów i kolorów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda. ale galerie handlowe i deptaki w centrum też są niczego sobie.

      Usuń
    2. tam sama mogę być obiektem obserwacji:-)

      Usuń
    3. obserwować i być obserwowanym - smak życia!

      Usuń
  2. Chyba to były jednak brwi nie rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
  3. to taki miglanc znaczy się, picuś glancuś- pi.duś w rurkach i z kolczykiem(kiedyś bąblem) w nosie? U nasz inaczej mówią na jedwabnych, ale też na "jot"..., co za niespodzianka...Aha, na dworcu nie ma już babć(b. sory!!!) klozetowych, są automaty -wstęp 2 zł, wiadomo...i zabroniono jarać przed tymże-policja powabna jest nawet specjalna od petów...aha
    R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świat się zmienia. może na lepsze, może na gorsze, ale na pewno na inne.

      Usuń
  4. "Dzień pięknych, dużych kobiet." No fajnie.
    A co z Wróżbą na Dobry Dzień, bo ostatnio coś o niej mało jest. Wyjechała na wakacje, czy nadal jest smutna?
    Wczoraj na przystanku miałam odwrotnie - jakoś dużo ludzi widziałam takich nieładnych, pozmarszczanych, nieuśmiechniętych... Może w powietrzu było coś niedobrego, kto wie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia. zachorowała, ma urlop, zmieniła godziny pracy, albo pracę w ogóle - ale nie widać jej wcale. szkoda, bo miło zacząć dzień od widoku szczęśliwej kobiety. może ci ładni wybrali się bliżej mnie? a może Ty jesteś zbyt wymagająca?

      Usuń
    2. Chyba miałam nieszczególny dzień, może zbyt niski poziom hormonów szczęścia? ;-)

      Usuń
    3. rozumiem. smutne to. nie masz jakiegoś naturalnego środka na pobudzanie szczęśliwości? jakiegoś onego do wyłącznego użytku?

      Usuń
    4. Mam, tylko, że już trochę zużyty .... ;-)

      Usuń
    5. to przeprowadź błyskawiczną renowację. lifting. zresztą - dziewczyny wiedzą lepiej, jak przywrócić blask wszystkiemu, czego dotkną.

      Usuń
  5. Wiele tracimy, nie spowalniając biegu i nie obserwując uważnie otoczenia. Naprawdę cudnych widzeń można doznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystarczy nos nieco wyżej unieść i już można coś zobaczyć

      Usuń
    2. To prawda. Zauważyłam ostatnio, że chodzę z opuszczoną głową, oglądając chodnik i czubki swoich butów. Karcę się za to w duchu i podnoszę głowę coraz częściej. Odkrywam, że można nią kręcić w lewo i w prawo...

      Usuń
    3. tyłkiem też można kręcić. bo czemu i nie?

      Usuń