Dziewczę przyozdobione mięciuśkim mężczyzną-balonikiem rzęsy miało tak cienkie, jakby namalowane markerem z tych najszczuplejszych. Więc może faktycznie były namalowane. W autobusie pisklę płci męskiej usiłowało bawić się nie swoim samochodzikiem, bo przecież czerwony lubi – prawda tato? Dzień pięknych, dużych kobiet. Podróżowanie wokół dworca, galerii handlowych i centrum Miasta zawsze wnosi widzenia ekstremalne. Pani paradująca w biustonoszu, inna odziana w bluzkę składającą się z nieregularnych pasków materiału, inne, żyjące najwyraźniej w odmiennej strefie klimatycznej, bo występujące w ciężkich spodniach i grubych bluzach z kapturem. Melanż na całego. Psy przewożone rowerami, wpatrzone w piękne pupy powożących rikszarek zastanawiają się zapewne, po co im Bozia dała nóżki.
Lubię obserwacje dworcowe, nigdzie nie ma tylu różnych typów i kolorów!
OdpowiedzUsuńto prawda. ale galerie handlowe i deptaki w centrum też są niczego sobie.
Usuńtam sama mogę być obiektem obserwacji:-)
Usuńobserwować i być obserwowanym - smak życia!
UsuńChyba to były jednak brwi nie rzęsy.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie tak.
Usuńto taki miglanc znaczy się, picuś glancuś- pi.duś w rurkach i z kolczykiem(kiedyś bąblem) w nosie? U nasz inaczej mówią na jedwabnych, ale też na "jot"..., co za niespodzianka...Aha, na dworcu nie ma już babć(b. sory!!!) klozetowych, są automaty -wstęp 2 zł, wiadomo...i zabroniono jarać przed tymże-policja powabna jest nawet specjalna od petów...aha
OdpowiedzUsuńR.
świat się zmienia. może na lepsze, może na gorsze, ale na pewno na inne.
Usuń"Dzień pięknych, dużych kobiet." No fajnie.
OdpowiedzUsuńA co z Wróżbą na Dobry Dzień, bo ostatnio coś o niej mało jest. Wyjechała na wakacje, czy nadal jest smutna?
Wczoraj na przystanku miałam odwrotnie - jakoś dużo ludzi widziałam takich nieładnych, pozmarszczanych, nieuśmiechniętych... Może w powietrzu było coś niedobrego, kto wie?
nie mam pojęcia. zachorowała, ma urlop, zmieniła godziny pracy, albo pracę w ogóle - ale nie widać jej wcale. szkoda, bo miło zacząć dzień od widoku szczęśliwej kobiety. może ci ładni wybrali się bliżej mnie? a może Ty jesteś zbyt wymagająca?
UsuńChyba miałam nieszczególny dzień, może zbyt niski poziom hormonów szczęścia? ;-)
Usuńrozumiem. smutne to. nie masz jakiegoś naturalnego środka na pobudzanie szczęśliwości? jakiegoś onego do wyłącznego użytku?
UsuńMam, tylko, że już trochę zużyty .... ;-)
Usuńto przeprowadź błyskawiczną renowację. lifting. zresztą - dziewczyny wiedzą lepiej, jak przywrócić blask wszystkiemu, czego dotkną.
UsuńWiele tracimy, nie spowalniając biegu i nie obserwując uważnie otoczenia. Naprawdę cudnych widzeń można doznać.
OdpowiedzUsuńwystarczy nos nieco wyżej unieść i już można coś zobaczyć
UsuńTo prawda. Zauważyłam ostatnio, że chodzę z opuszczoną głową, oglądając chodnik i czubki swoich butów. Karcę się za to w duchu i podnoszę głowę coraz częściej. Odkrywam, że można nią kręcić w lewo i w prawo...
Usuńtyłkiem też można kręcić. bo czemu i nie?
Usuń