czwartek, 10 października 2024

Wyśnię śnieg. Byle nie wielkie G.

 

    Wiatr bezwstydnie przeliczał warstwy sukienki kobiety zajętej nawadnianiem organizmu wodą z butelki. Pulchne dziewczę z obnażonym ramieniem usiłowało uwieść sporo starszego (choć absolutnie nie starego) brodacza, jednak ten niewzruszenie wysiadł obojętny na słabo opalone wdzięki. Zawzięty gość z dokurzarzem zdmuchiwał z chodników wczorajszy deszcz, jazgocząc przy tym niemiłosiernie. Cieleśnie skromna niewiastę ciągnął ubogi psi zaprzęg, składający się z dwóch zaledwie, choć nieźle umięśnionych husky.

4 komentarze:

  1. Te dmuchawy i kosiary to jest po prostu zmora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kosiarki robią konkret - tną. a dmuchawa? jedynie przesuwa śmieci z miejsca na miejsce. kompletnie tego nie rozumiem. odkurzacz przynajmniej zbiera śmieci.

      Usuń
    2. Ten konkret gra mi na nerwach.

      Usuń
    3. a dmuchawa jest absurdalnym wynalazkiem i też bzyczy, przy okazji niewiele dobrego robiąc.

      Usuń