Gotyckie dziewczę w skórzanym płaszczu wyglądało jak obraz w krzywym zwierciadle. Zobaczyłem zabiedzonego gestapowca z garbem czarnego plecaka. Jesienna pani przedmuchiwała pożółkłe liście z miejsca na miejsce kompletnie bez sensu, choć niewątpliwie, jakaś praca została wykonana. Dziewczynka wysokopienna i dopiero co nastoletnia potrząsała blond włoskami i przewracała błękitem wzroku. Jako pierwsza w klasie nosi leginsy, staniczek i top pozwalający pochwalić się głębokością pępka. Za kilka lat zmiażdży konkurencję w telewizyjnym programie dla talentów modelingu. Dziś miażdży bezczelnością koleżanki i kolegów z klasy, a otoczenie dorosłych nie deprymuje jej absolutnie. Źle pomalowana matrioszka dziś także drobiła malutkimi stópkami, więc może to taniec godowy, albo inne misterium przedświtu?
Na program dla talentów modelingu zajrzałam raz, może dwa i osłupiałam, ludzie lubią takie traktowanie innych?
OdpowiedzUsuńa lubią być tak traktowani? przez karykatury? może kreatury...
UsuńMoja córka ma przyjaciółkę, z którą spotkała się w czasie wakacji. Przez chwilę byłam z nimi, ale pierwsze wrażenie, jakie odniosłam na widok koleżanki, to było: "Gestapo!". Wysoka dziewczyna w długim, czarnym, skórzanym płaszczu.
OdpowiedzUsuńkto wie - w drzewo genetyczne nikt jej pewnie nie zaglądał zbyt szczegółowo.
UsuńGłodne głody...
OdpowiedzUsuńR.
ciężko jest lekko żyć.
Usuń