Sroki, siadając na czubkach drzew, usiłują je rozkołysać.
Jemioły dla odmiany starają się je pożreć i to niestety skutecznie. Pomiędzy
źdźbłami traw czają się zmarznięte stokrotki i podziwiają zahartowane forsycje.
Czarno odziana pani pozwoliła sobie na kolorystyczną ekstrawagancję i kolorowe
skarpety – jedna granatowa, a druga szara. Przez Miasto mkną kobiety z popsutym
wzrokiem, lecz nawet wzmacniacze nie mogą ich nakłonić do korzystania ze wzroku
i tylko ślizgają się wzrokiem po chodnikowych płytach. Na zapomnianych fundamentach,
pośród śmieci, przedzierają się do życia wiosenne kwiatki. Jakiś wędkarz
chłoszcze wędką nurt rzeki bezskutecznie, a woda czmycha pod mosty i w zarośniętych
brzegach wiruje brunatnolica. Najadła się ziemi i mułu gdzieś po drodze i
ciężko jej błyszczeć bez słońca.
Ślizgają się wzrokiem po płytach, bo patrzą, ale nie widzą nic.
OdpowiedzUsuńBrunatnolica najadła się ziemi? Co to, rasizm wyziera z Ciebie?
Rzeka się nie obrazi chyba. dostrzeganie barw, to rasizm? w bardzo specyficznym środowisku musisz się obracać.
UsuńNie dostrzeganie barw, a raczej takie porównanie. O tym najedzeniu się ziemi i mułu... Jak to mówią nauczyciele: naucz się widzieć, co poeta miał na myśli. A uczniowie mawiają: a skąd nauczyciele to wiedzą? Od swoich nauczycieli. I tak w koło. Twoi mnie nie uczyli.
Usuńsłowa nie są ani dobre, ani złe - to intencje i zamiary sprawiają, że stają się paskudne. dlaczego miałbym nie zauważać ciemnej karnacji, albo pochodzenia afrykańskiego? mam udawać, że jest to naturalne w tym kawałku świata? nie jest. dostrzegam tak samo, jak dostrzegam inne zjawiska będące nietypowe, rzadkie, nieoczekiwane. Rzeka liże brzegi i wciąga szlam, brud, kurz zmieciony z mostów - żre ziemię i nawozi doliny i zakola. wiosną często niesie pokłady. Egipcjanie żyli z wylewów Nilu i niesione muły były błogosławieństwem. zwiastowaniem dobrobytu.
UsuńMoże gdyby na chodnikach jakieś reklamy kosmetyków wyświetlano, zasłużyłyby na chwilę uwagi?
OdpowiedzUsuńreklamy pewnie zmieściłyby się w zasięgu.
UsuńKażdy patrzy jak mu wygodnie. Kolorów będzie więcej i więcej, już dzisiaj na trawniku rozlała się fioletowa plama fiołków. Rzece, być może, jakiś dopływ dostarczył burości.
OdpowiedzUsuńz daleka płynie, to i zakurzyć się zdążyła.
Usuńwitam. żeby tylko mułu i ziemi się najadła to byłoby dobrze... tylko że ludzie namiętnie karmią rzeki często tym czego sami by nie zjedli, bo by padli... i jeszcze wędkarz ją chłoszcze - niełatwy los ma ta nasza przyroda. miłego wieczoru
OdpowiedzUsuńa tymczasem trwa po cichu i zaciska zęby.
UsuńWczoraj był Światowy Dzień z Zespołem Downa
OdpowiedzUsuńStąd te skarpety Oko ...
Przyroda przetrwa wszystko człowiek nie doczeka bo zaprzęga konia nienawiści...
sądzisz? ja myślałem, że to ekstrawagancja młodzieńcza i demonstracja niezależności.
UsuńZapewne wiele w tym z niezależności
Usuńsą i tacy, którzy różne buty zakładają, żeby świat ich zauważył.
UsuńJednym słowem, wiosna:)
OdpowiedzUsuńjednym słowem - tak!
Usuń