środa, 11 sierpnia 2021

Czekając na ciebie.

 

Od początków pamięci uczyłem własne ciało języka miłości. Takiej, której się nie oprzesz. Wielokrotnie upadałem pośród młodzieńczych szyderstw, zbierałem jadowite riposty, a policzki puchły mi od krwi, gdy nieudana próba kończyła się gniewem pomyłki, której zaofiarowałem siebie.

 

Zazdrościłem wszystkim, którzy ów kunszt wyssali z matczynej piersi i tym, zatopionym w szerokich ramionach ojca stanowiącego cokół najważniejszej wiedzy o świecie, którą matka mogła otwarcie szeptać wprost do ucha nieznającego podłości i gierek mających ukryć prawdę robaczywych myśli.

 

- Naiwny – szydzili oni i one, a ja wciąż sądziłem, że to raczej zaleta, niż wada.

 

- Przyjdź, jeśli pamiętasz jeszcze znaczenie tego słowa.

6 komentarzy:

  1. Naiwność ma coś z dziecka, nie każda naiwność jest wadą. Często ludzie etykietują tym słowem po to, by wykazać swą wyższość, niż zrozumienie. Ponieważ ja ciągle słyszałam pod swoim adresem, że jestem naiwna, przyzwyczaiłam się, ale długo trwało zanim wypracowałam w sobie przekonanie, że to zaleta i że moja naiwność wcale nie jest taka, jaką chcą ją wiedzieć ludzie. A już na pewno nie ma nic wspólnego z głupotą, bo właśnie z nią ludzie często utożsamiają naiwność. Wolę się naiwnie zdziwić, niż prostacko pomylić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziecko ma uczucia wypisane nie tylko na twarzy, ale całym sobą potrafi się wyrażać.
      czyli dobrze być dzieckiem.

      Usuń
  2. W zasadzie podpisuję się pod tym, co napisała Jaskółka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sowa Mądra Głowa powiedziałby "nawlekaj nie czekaj". A ja... życzę doczekania.

    OdpowiedzUsuń