poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Śmierć jedwabiu.

Zapłakała w języku obcym, więc oczywiście nie zrozumiałem. Jej zapewne także nie zależało na zrozumieniu. Niczym pijany koala - wtuliła się w ciepło mojej koszuli, powyżej dziewiczej kieszeni predestynowanej do wieszania medali. Pozwoliła sobie na szczyptę intymności. Jak dziecko, które naiwnie domniemywa, że nie podglądając świata, skłoni go do wzajemności.

 

Kontynuowała szloch, lecz wątpliwości nie zdołała rozproszyć - zbyt zawiła kwestia dla osobnika, któremu empatia zwiędła, przed pierwszym wzwodem.

 

Krwawiła. Włoską koszulę mi zszargała. Wczoraj kupioną w Mediolanie. A przecież wciąż nie potrafiłem się rozgniewać. Chciałem natychmiast  obrać ją ze złudzeń, lecz konwulsyjnie zaprotestowała szepcząc:

 

- Przepraszam… Nagość… jest okropna!

 


2 komentarze:

  1. Czasami nagość faktycznie jest okropna....Ale to zależy od okoliczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ludziom trudno się odsłonić. nie tylko fizycznie.

      Usuń