Wszechświat cisnął bumerangiem księżyca w Oriona, ale ten zgrabnie przeskoczył kilka galaktyk i wyglądał na zadowolonego z własnych talentów. Dziewczyna o twarzy jak jajeczko dzisiaj miała namalowane na skorupce wyblakłe kolory – może ktoś scałował czerwień ust, a może zmarzły jej tylko. Azjatka w czarnych rajstopach drobiła pospieszne kroczki na chodniku, jakby go pieściła, czy tańczyła, spiesząc do tam, gdzie mi było nie po drodze. Wędkarze z doświadczeniem dłuższym od mojego życiorysu wymieniali się uwagami, co trzeba zrobić nad Rzeką, żeby wrócić z pustymi rękami, nie łapiąc przy okazji wilka.
Zawsze podejrzewałam, że wędkarstwo to tylko przykrywka.
OdpowiedzUsuńoczywiście! Pierwszym sławnym wędkarzem był Heraklit - filozof znad spławika, co wykrył po wielu latach daremnego przesiadywania na brzegu, że rzeki płyną.
UsuńNajważniejsze, to zabrać odpowiednie procenty! Wiadomo!
OdpowiedzUsuńjotka
koniecznie.
UsuńZapomnieć wędki , stołeczka składanego i termosu?
OdpowiedzUsuńraczej karty kredytowej.
UsuńSkupiłam się na tym wilku...pomna wysiedzianego hemoroida...
Usuńbez karty kredytowej o rybkę trudno. a na wilka pomoże wełniany kocyk?
UsuńWełniany kocyk to lekarstwo na wiele klimatycznych schorzeń... :)
Usuń