piątek, 13 października 2023

Wszechświat w głowie.

 

    W autobusie zabrakło starych dobrych nieznajomych. Sami obcy. Niepokój pogłębiony mrokiem rozganiam usiłując wymyślić alibi dla nieobecnych. Święto jakieś? Urlopik na żądanie po imieninach cioci? Domówka z ploteczkami do białego rana? Bladolica brunetka nie mogła się zdecydować, czy jechać dalej, czy wysiadać. Gdyby nie smartfon – zaszamotałaby się na śmierć, a tak wyskoczyła na chodnik, a zatrzaskujące się drzwi nie przytrzasnęły jej ogonka. Białe i różowe (nomen-omen?) róże w mroku wyglądają jakoś szlachetniej niż w pełnym słońcu. Coś jak chodnik pokryty świeżym śniegiem – nie widać psich gówien i papierków po cukierkach. Za to na trawnikach, zamiast rosy połyskuje szkło opróżnionych w marszu buteleczek po płynach przywracających życie.

10 komentarzy:

  1. Słuszna uwaga, ilu takich nieznanych znajomych mijamy codziennie?
    Każda taka osoba może mieć ciekawą historię...

    OdpowiedzUsuń
  2. Są małpki i małpki, a jak nazwać te większe z ciemnym/ jasnym szkłem, żeby się nazwa przyjęła? - dylemat słowotwórczy na miarę dzisiejszej daty ( przesądna nie jestem, ale coś w tym jest dla wierzących)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nazwa chyba nie ma znaczenia - popyt i tak jest wielki.

      Usuń
  3. Zgłosić do zarządcy posesji/chodnika niech posprząta! Każdy się przygląda. Nikt nic nie robi. Ot Polska właśnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo - udzielaj się. podać adres?

      Usuń
    2. Skoro masz już adresy, to najprościej by było zgłosić do zarządcy, ale jak chcesz zostać bohaterem, to zadzwoń do pani Jaworowicz.

      Usuń
    3. dziękuję. na sławę trzeba jakoś inaczej zasłużyć, albo pozostać w cieniu.

      Usuń
    4. Nie doceniasz internetów.

      Usuń
    5. albo on przecenia siebie.

      Usuń