Dziś dzień taki, że mam ochotę na uczucia niezaborcze.
Takie, które pozwalają samym sobie trwać pomimo. Pomimo wszystko i wszystkich,
takie, co niczego nie oczekują – zupełnie jak dzień, który przychodzi dziewicą
i nie chce od świata nic więcej, poza tym, żeby pozwolił mu trwać. Cynik
zauważy, że świat nie ma tu nic do gadania, ale dzień również nie „zapowiada
się”, jako wiekuiście napiętnowany wielkością – podobne chmury, podobne
opieszałości i wrażliwość. No i wszedłem w ten dzień, tak jak wchodzi się w
każdy inny, a chociaż życie bogate, kiedy historia rozpasana po kres zmysłów –
dzień nastał prozaiczny. Zwyczajny, nienachalny. Pani pulchna jak bułeczki którymi
raczy klientów sprzedaje chleb, pani od nałogów sprzedaje nałogi wpatrzona w rentowność
przedsięwzięcia, gołębie wpatrzone w przyzwyczajenie nie zauważają kromki
chleba leżącej trzy kroki poza ich codziennością. Otwieram się na świat, a on chyba
próbuje wniknąć we mnie, bo słońce zewnętrznie zgasło, kiedy ja wciąż niosę
uśmiech w sobie. Omijam hałas wiertarki, omijam powszednie czynności po sąsiadach rozsypane i cieszę
się, że trwa dzień. Nie inny, nie lepszy – po prostu dzień. Chyba dotknę go własną
istotą, co niezbyt istotnym będzie, bo takich jak ja parę miliardów świat
niepokoi własnymi ideami. Niezorganizowaniem i nieprzewidywalnością. Jakie
szczęście, że świat jest pobłażliwy dla maluczkich. Jakie szczęście, że maluczcy
są tak rozmaici. Idę – pocieszyć się innością – zapewne ją spotkam. Poszukam życia - tego prozaicznego i pięknego w powtarzalności.
Obawiam się, że pobłażliwość świata, a nawet wszechświata bierze się li i jedynie z jego bezduszności.
OdpowiedzUsuńczyli - jestem zbyt mały, żeby mnie zauważył i napiętnował?
Usuńniezmiernie się z tego cieszę - mogę wieść własną anonimowość pośrodku wielkości w sposób niezakłócony.
Nikogo z nas nie zauważa.
Usuńto świetna wiadomość - nie wiem, skąd czerpiesz, ale pięknie Ci dziękuję za uświadomienie.
UsuńPrzeprowadziłam badania przesiewowe.
Usuńa szum został na sicie...
UsuńA ja Ci życzę miłego, pełnego inności, dnia:))
OdpowiedzUsuńwzajemnie - niech wiosna przytuli się do Ciebie i pasożytuje na Twojej codzienności.
UsuńŚwiat dookoła nigdy nie zwraca uwagi na jednostki. To jednostki mogą zważać na siebie, ale czasem trzeba się upominać. Bardzo łatwo jest zniknąć w tym wszystkim, w codzienności.
OdpowiedzUsuńwidać jestem niewielką jednostką - świat widzi tych, o których pamiętają encyklopedie.
UsuńCzy to aż takie ważne? By być kimś?
Usuńnie jest ważne. ale czasami miło jest zostać dostrzeżonym. obojętność zabija bardzo skutecznie.
UsuńTaką powtarzalność dnia codziennego doceniamy na pewnym etapie życia, doceniają nawet to, że możemy po prostu wyjść z domu i cieszyć się swojskimi widokami :-)
OdpowiedzUsuńcodzienność jest tubylcem - a sąsiada spotkać, to raczej miła sprawa - można poplotkować o niczym, albo przejść wspólnie kawałek i umówić się na dłuższe cokolwiek.
UsuńKażdy dzień jest inny - chyba to zauważyłeś?
OdpowiedzUsuń"Żaden dzień się nie powtórzy
nie ma dwóch podobnych nocy..."
/Tak pisała nasza Noblistka.../
to dobrze, grunt, żeby to były malutkie dni, które nie roszczą sobie pretensji do dat wymagających pamiętania.
UsuńPo co nam uwaga wszech..czy tylko swiata. Każdy niesie w sobie swój mały świat i niech on bedzie przyjazny dla tych co obok i tych co chcą swój dzielić z naszym.
OdpowiedzUsuńWiosennego weekendu w przyjaznym kawałku świata.
i uśmiechu z wzajemnością.
UsuńKażdy ma swój świat z maleńkim oknem, tylko niektórzy pragną świata innych i nie zauważają promieni w oknie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://londynsrondyn.blogspot.com/
za płotem ponoć i trawa zieleńsza - zerknij, jeśli chcesz.
Usuń