poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Czyżby jesień?

 

Deszcz przyczaił się gdzieś wysoko, czyhając na śmiałków, którym zbrzydnie ciepła kołdra i wynurzą się w gęsty, śmietankowy mrok. Ptaki zamarły, jak mają w zwyczaju, gdy nie dzieje się dobrze i nawet samochody powarkiwały nieco ostrożniej, żeby nie zbudzić upiora. Spoza widnokręgu wynurzył się autobus i musiał przycupnąć na odległym przystanku wyznaczającym koniec świata. Poranek tak oblepiony nocą, że nawet synogarlice zdawały się zszarzeć i nawilgnąć.

4 komentarze:

  1. Ładny obrazek pomimo przenikającej wilgoci.Upiór jesieni wcale nie wygląda upiornie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a skąd czerpiesz informację?

      Usuń
    2. Ładnie go namalowałeś słowami. Reszta to kwestia subiektywnych odczuć.

      Usuń
    3. dzień leniwieje szybciutko.

      Usuń