niedziela, 28 maja 2023

Zdrajcy.

 

Kradliśmy jagody w królewskim lesie, kiedy służby zajęte były przygotowaniami do polowania. Psy wykryły naszą obecność w jagodzinach, jednak każdy sądził, że wyją, bo targają nimi emocje. Że wyczuły wszechobecny nastrój podniecenia w oczekiwaniu na dźwięk rogu. Jagody były słodkie, jak każdy zakazany owoc i brudziły niemiłosiernie. Żaden kamień nie potrafił zedrzeć ze skóry śladów naszej zbrodni. To dlatego nocą zakradliśmy się ponownie, żeby pod orzechami i kasztanowcami nazbierać łupin i ukryć ślady pod brunatną wydzieliną owoców.

 

Sądziliśmy naiwnie, że się uda. Jednak, gdy łowy przerodziły się w biesiadę, musieliśmy nosić pieczyste do stołu. Nasze ręce… zdradziły nas bez litości.

8 komentarzy:

  1. Jak Balladyna z krwistym sokiem malinowym...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteśmy jagódki czarne jagódki
    Mieszkamy w lasach zielonych zielonych
    oczka mamy czarne buźki granatowe
    a sukienki zielone i seledynowe
    śpiewam, a Nana obiecała upiec jagodzianki...
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń