Czapla patroluje chmury wiszące nad
Miastem. Może szuka latających ryb, a może zanosi się na deszcz okoni? U
Pratchetta nie takie deszcze padały! W autobusie pan seksualnie niezależny
(przecież nie napiszę, że samotny) jechał sobie bezpańsko, bezdamsko, a nawet
bezdzietnie, nieobjuczony psem, szopem praczem, czy szynszylą. Może dlatego namiętnie pieścił mizerny koński ogonek sterczący mu z czubka głowy – jedynej porośniętej
sierścią części czaszki.
Na skwerze zmutowane maki zyskały na
tężyźnie i osiągnęły metr z hakiem wzrostu, krzepy godnej karka z siłowni
wspomaganego zacnymi sterydami, za to straciły na kolorze i miast być czerwone,
jak krew tętnicza – były bladoróżowe, jak policzki zawstydzonej albinoski. Psy łażą
po wczorajszych tropach i sprawdzają, kto spacerował po nich, rozpoznając się nawzajem
bezbłędnie.
Oby to nie był deszcz żab!
OdpowiedzUsuńDziś widziałam maki przecudnej urody ze zwielokrotnionymi płatkami, takie pierzaste, niebywałe!
jotka
moje miały płatki wielkości małych naleśników.
UsuńRyby słabo biorą.
OdpowiedzUsuńNana na kolację złapała dwa krąpie. Usmażyła na chrupko. Dwa liście sałaty i pół szklanki piwka. Kolacja. Wczoraj tylko dwa krąpiki i mały okunek. Trzeba zadowolić się wędzonym trewalem...
Czapla i kormorany dają sobie radę.
przezorny Janek
wędzony trewal to rozpusta. znakomita rybka choć faktycznie - w Mieście nie do upolowania.
UsuńTe nasze czaple to wędrowniczki, lubią sobie polatać nad Miastem.
OdpowiedzUsuńHmmmm a może inwigilują mieszkańców Miasta! Nad moją kamienicą przelatują codziennie o różnych porach dnia, a w tamtym roku to nawet dwie wylądowały na dachu budynku naprzeciwko!!!!!!!
Czaple mieszkają w koronach drzew sąsiadujących z ogrodem zoologicznym. Jak pójdziesz wałami od niebieskiej kładki to sama zobaczysz - gniazd jest najmarniej kilkadziesiąt a każde pełne głodnej młodzieży.
UsuńZ tą inwigilacją to ot taki fantazyjny żarcik ;)
UsuńA tak w ogóle to wiem gdzie gniazdują i gdzie żerują nasze czaple, kiedyś widziałam nawet taką brodzącą w fosie koło wysepki. A ten czapliniec na sosnach koło IASE widziałeś?
Te które wylądowały na dachu naprzeciwko, to chyba wrony je pogoniły bo dobierały im się do gniazd, widziałam kiedyś koło fosy wrony goniące za czaplą.
Czaple upodobały sobie Miasto w sposób szczególny, kiedyś post na ten temat popełniłam :) Zajrzyj, cała masa ciekawych zdjęć http://echmarychachacotyrobisz.blogspot.com/search/label/czapliniec.
zajrzę - czemu nie.
Usuń