Maki spiskują na nieużytkach. Cykoria
podróżnik wybiera raczej bliskość krawężników w nadziei na podróż za jeden,
bladoniebieski uśmiech. Żmijowce wyciągają fioletowe łby do słońca w
najbardziej nieprawdopodobnych lokalizacjach.
W autobusie, aby ukoić ból istnienia,
gość sączył piwko zerkając na sztuczną kończynę. Wysiadł nieopodal rewiru gdzie
ma oswojone miejsce do zbierania datków od wrażliwych na cudze krzywdy.
Narożnik zabytkowej kamienicy
zabezpieczony został obeliskiem. Kamień głęboko wbity w chodnik stał się
wyzwaniem dla gospodarki wodnej spacerujących tamtędy psiaków. Trzej małolitrażowi
dżentelmeni raczyli się barwiona wódeczką na ławce. Każdy z osobnego
mikrozbiornika zwanego piersiówką w rozmiarze
Dorodne dziewczę z rozbrykanymi
pośladkami śledzi mnie czas jakiś, po czym wyprzedza mnie z satysfakcją.
Zrozumiałą. Moje pośladki nawet w połowie nie są tak ruchliwe.
Ambrozje amerykańskie, które podglądam
od lat wyrosły już z wieku szczenięcego i są poważnymi, pięknymi drzewami.
Kobiety w ciąży zachwycają trudną do wysłowienia tkliwością i delikatnością. W
końcu spotykam kobietę, która wygląda jak stelaż na człowieka. Jest miejsce na tkankę
miękką i swobodną pracę plastyczną nad jej kształtowaniem. Miejsce twarzy
zajmuje maska – grubo przerysowana, pozbawiona uczuć czy głębi. Jak to maska. Przydałby
się zdolny modelarz. Rzeźbiarz z utalentowanymi rękami, który nadałby przyszłej
bryle choć cień życia.
Intrygujący model, ten stelaż na człowieka.
OdpowiedzUsuńszkieletor. nic ciekawego. za to treścią można wypełnić niczym pustą kartkę.
Usuń