wtorek, 6 czerwca 2023

Z niderlandzką nutą.

 

Jerzyki w lotnych specgrupach monitorują osiedlowe życie. Czas sukienek i sandałów. Pierwsze „zapomniane” biustonosze łkają pieśni żałobne w szufladach, gdy ich nosicielka poddaje się rozkoszom wietrznego masażu. Rokitniki obsypane kwieciem, których biel tonowana jest kurzem ulicznym osiadającym gęsto i bez oporów. Gość w dresie wracał z chyba nieudanego grilla, bo ostatnie piwo dopijał w autobusie, bawiąc przy tym współpasażerów rubaszną rozmową telefoniczną prowadzoną wystarczająco głośno, by zakrzyczeć miejski harmider. Na słupie podtrzymującym trakcję dostrzegam napis „Lustro 2022”, a potem jeszcze raz na zabitym płytą OSB oknie. Pomiędzy tymi widzeniami zmasowany atak pomarańczy - pomarańczowe sukienki, szpilki, bluzy z kapturem, rowery i plecaczki są dziś chyba wszędzie. Wreszcie kolarz raczący się podczas jazdy kawką z papierowej tytki. Naprawdę? Zdrowiej byłoby obudzić się przed jazdą w szpalerze zderzaków.

2 komentarze:

  1. Może ów napis zrobił jakiś wielbiciel Twojego blogu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może kiedyś podejdzie i zapyta? cześć - ty jesteś oko?

      Usuń