poniedziałek, 5 czerwca 2023

Dojrzałość.

 

Pierwszy raz spotkaliśmy się przy piwie, w lokalu niegodnym szanującej się kobiety. Nikt z nas nie znał recepty na życie. Może dlatego, że za młodu trochę pobłądziliśmy, dojrzewając w zbyt ubogich środowiskach, by mieć jakiekolwiek aspiracje, a bełkotliwych instrukcji podchmielonych dorosłych nie potrafiliśmy rozszyfrować?

On walecznie postawił na siłę własnych rąk, wtedy zdrowych i mocarnych. Ja? Byłem zbyt wątły na podobny wybór, więc tchórzliwie zainwestowałem w głowę.

Mijały lata, w trakcie których wielokrotnie przełykaliśmy konsekwencje młodocianych wyborów.

Obaj nie mieliśmy racji.

W podłej knajpie wspólnie przepijaliśmy ostatnie nadzieje bez szansy na realizację. Kiedyś mieliśmy plany, teraz byliśmy już tylko pijakami.

8 komentarzy:

  1. Każdy pijak najpierw pije, by zapomnieć, a potem nie pamięta, o czym chciał zapomnieć...i zawsze inni są winni.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli jednak - coś się udało. skutecznie zapomnieć.

      Usuń
  2. Pijak to chyba dość popularny zawód...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo sport narodowy. powinny być mistrzostwa świata w piciu - na wagę na czas i na umór.

      Usuń
  3. Środowisko w jakim człowiek się wychowuje...owszem...ma wpływ na aspiracje, ale żadne środowisko nie gwarantuje , że się je będzie posiadać.
    Warunki do rozwoju osobistego mogą być różne, ale człowiek nie zawsze chce/ może skorzystać ze stworzonych przez życie możliwości...lub ich po prostu nie jest w stanie dostrzec z różnych powodów.
    A na starość....pije się z nudów, z braku zadowolenia z życia lub wręcz przeciwnie. Wystarczająco dobry powód by to robić zawsze można znaleźć...A czasem bez powodu...tylko z naśladownictwa...
    Ech....znowu mi się gaduła włączyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to gadaj - czemu miałoby to być coś gorszącego?

      Usuń
    2. Gadam, gadam...gdzieś trzeba się czasem wypowiedzieć.

      Usuń
    3. miejsca dość - każdy się zmieści.

      Usuń