Na terenach wolnych od kurzu
cywilizacji pozyskać snopek soczystej pokrzywy. Zbierając używać rękawic i zakończyć żniwa dopiero, gdy wiecheć nabierze rozmiarów odpowiadających talii osobnika objętego
ujędrnieniem.
Błyskawiczna logistyka zbiorów zapewni
maksymalne wykorzystanie właściwości leczniczej. Warto zadbać o intymność
miejsca terapii i dźwiękoszczelność pomieszczenia na wypadek gdyby
niecenzuralne komentarze były równie soczyste co materiał.
Zielem wypełnić sporą miednicę, obnażyć
pacjenta do cna, albo nieco staranniej i posadzić w gnieździe z pokrzyw. Gdy
już się rozsiądzie zaproponować mu lambadę, względnie inny taniec uruchamiający
biodra. Gdy muzyka (i przekleństwa) ucichnie, terapia będzie ukończona,
pośladki jędrne, a zmaltretowane ziele można wykorzystać na zdrowotną herbatkę.
Hehehehehe próbowałeś na swoich pośladkach, czy może na cudzych?
OdpowiedzUsuńMoja wiedza o okładach z pokrzyw, do tej pory była taka, że wypędzają reumatyzm :)
A herbatkę z pokrzyw pijam regularnie od lat, jednakoż nabywam ją w sklepach zielarskich, mam nadzieję, że producenci wpierw nie wykorzystują tego ziela hmmmm do ujędrniania czyichś pośladków, a dopiero potem suszą je na sprzedaż :D
aromat wzmocniony płcią może być afrodyzjakiem... więc może warto ryzykować. Bonifratrzy chyba jednak nie poprawiają kształtu własnych wyświęconych tyłeczków więc jesteś bezpieczna.
UsuńJakie to szczęście, że nie pijam ziółek!
OdpowiedzUsuńe tam - ziółka można zbierać samodzielnie i nie bać się że będą z drugiej ... powiedzmy ręki
Usuń