środa, 17 lutego 2021

Mrzonki i fantasmagorie.

Kiedy legginsy potrafią zatrzepotać na wysokości ud, to nie jest dobrze. Szczęśliwie wiatr łaskawy, ledwie zaznaczył własną obecność. Zaraz potem, starsza pani śmiejąca się w głos, skromnie ukrywa radość pod maseczką, ale nie potrafi powstrzymać się od komentarza, który rozbawia ją jeszcze bardziej. Psy ignorują mnie, zajmując się psimi sprawami, o których pojęcie mam najwyżej blade. Z góry kapie coś, czego nie umiem przydzielić ani do cieczy, ani ciał stałych. Zimne, nieprzyjemne, lepiące się do ciała. Brzask niechętnie wspina się ku garbatemu zenitowi, wymuszony przez łunę świateł bijących z krawędzi horyzontu, tam, gdzie cywilizacyjną pozłotą świecą szklarnie, które dziś znów zaoferują świeże pomidory i ogórki, nie znające słońca. One nigdy nie będą pachnieć tak, jak pachną dojrzewające na swobodzie. Można naśladować naturę. Można udawać. Można zaadaptować się do takich warunków, albo chociaż udawać, że jest inaczej, niż jest. Ale wciąż maliny rwane w lesie będą słodsze, choćby toczył je czerw, i były mniejsze od ogrodowych. Wystarczy raz skosztować, by z melancholią patrzeć na urodę owoców ze sklepowych półek. Sztuczne, owoce, warzywa, kwiaty. Sztuczni ludzie ubarwieni i wymodelowani na kształt preferowany przez autorytety świata mody. Czuję się trochę jak bonsai – ktoś wie lepiej, jak powinienem wyglądać, żebym spodobał się wystarczająco, żeby mnie sprzedać. CV? Oczywiście ze zdjęciem i 90x60x90? Kanon. Uwertura do ciągu dalszego, w którym dopiero trzeba wykazać się oryginalnością sprawnie zaaranżowaną i planem na siebie. Marketing tak bezpośredni, że aż namolny. Bolący.

Wracam. Zanurzyć się w domowość, w dres i wyświechtany t-shirt. A może i kompletną swawolę nagości? Zapomnieć, pozwolić sobie na luksus braku ograniczeń i nawet najbardziej pobłażliwego dekalogu.


2 komentarze:

  1. 'Kiedy legginsy potrafią zatrzepotać na wysokości ud, to nie jest dobrze' - :)) Dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. paskudne - widziałem to... dziewczę wyglądało chudziej od patyczaka. i ciuszek zwisał smętnie, bo wić nie bardzo się wiatrom chciało.

      Usuń