piątek, 12 lutego 2021

Dla ciebie?

 

Ubierałem cię w biżuterię, aż całkiem straciłaś rozum. Byłaś nienasycona, gotowa na poświęcenia, aby na twoim ciele zakwitła kolejna gwiazda opalizująca tłustym połyskiem cyzelowana przez holenderskich mistrzów diamentu; rozszczepiających na drobne światło gwiazd.

Nie wierzyłem, że możesz traktować brylanty jak tatuaż, jednak nie rozstawałaś się z nimi, nawet planując wizytę u ginekologa. Perwersja? Musiałaś pochwalić się, leżąc w zaskakująco niekomfortowej sytuacji, a on… wcale nie patrzył na platynową szpilkę trzymającą się kurczowo wieńczących ją kamieni.

Przekłułaś język, sutki, pępek, waginę… Uszy przypominają mgławicę Oriona. Srom jeży się od zasadzek. Seks stał się koroną cierniową. Krwawię z pożądania. Krzyczę ból spełnienia.

4 komentarze: