środa, 17 lutego 2021

Dziś w ofercie.

 

Perfumowane charty prężą brak tłuszczu w niemal kompletnym negliżu i łaszą się cyfrowo, pachnąc poranną datą. Niemal wdycham udawaną erekcję, gdy nitka ażurowych majtek bezpardonowo wżyna się w srom, uwypuklając to, co winno zostać tajemnicą, czekającą na odkrywcę godnego zaszczytu. Czytam wątpliwości czarnych literek, czy wystarczająca liczba pikseli pokrywa zdjęcie nagością, jak gęsia skóra zmarznięte ciało.

 

Patrzę na modelowane w zaciszu gabinetów kosmetycznych pośladki, na kości policzkowe znaczone skalpelem, na pępki wiązane powtórnie, żeby stały się studnią bez dna, na intymność domniemaną, kryjącą się za perwersyjnie dobranym listkiem.

 

Tymczasem umysł skażony liczbami sprawdza rosnące zasięgi i stan konta. Zimno. Beznamiętnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz