środa, 21 września 2022

"Cały jestem zachwyceniem".

 

Pustułka cichym lotem penetrowała rewir łowiecki, by w końcu usiąść na kominie z okrzykiem tryumfu. Nie widziałem, żeby zaspokajała apetyt, więc radością taternika okraszała zdobycie szczytu. Kobiety poukrywały urodę pod kurtkami z kapturem i szły smutne i wsobne do mozołu dnia powszedniego a ja nie potrafiłem się martwić bo przecież widziałem ofertę która pozbawiła mnie tchu:

 

- Promocja! Ziemniaki JADALNE z Polski!

 

O mamusiu! Marzyłem o takiej chwili, kiedy ziemniaki staną się jadalne i nie będą dopalaczem, chemicznym produktem procesu technologicznego z tajnego laboratorium Pana Billa, czy innego krezusa (BILLionera), który od wczoraj wie, że jutro wszystko co wepchnie nam w gęby będzie w pełni sztuczne. I zostanie okrzyknięte nagrodą za naszą plastikową pokorę i głupotę.

 

- Po co fotografować słup oświetleniowy?

 

Pani w stroju sugerującym zamiłowanie do długich dystansów biegowych wie to na pewno, skoro z pasją oddaje się niezrozumiałej dla mnie czynności, szczerze szczerząc przy tym kły. W autobusie pani rozpostarła się cieleśnie w przejściu między krzesełkami i cierpliwie czekała na ukrzyżowanie, jednak nie znalazł się odważny z młotkiem i hufnalami. Intrygujące, że to dziewczęta chętniej ubierają się tak, by przykuć uwagę otoczenia i skraść zachwyty możliwie najzuchwalszą arogancją. To co widziałem wygodne być po prostu nie może, czyli inna potrzeba musi powodować nastoletnią głową.

6 komentarzy:

  1. Spostrzeżenia godne wizjonera albo fantasty....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak? bezmięsne kurczaki i mięso z drukarki 3D to już fakty, a nie fantazja.

      Usuń
  2. A papiaki do tego ukrzyżowania to chyba za kiepskie...Może lepsze byłby... farmery...?

    OdpowiedzUsuń
  3. A propos jadalnych ziemniaków, to dawno temu, gdy o osiedlach krążyli prywatni sprzedawcy, jeden z nich zaoferował mi ziemniaki. Zapytałam o gatunki i dowiedziałam się, że jedne są SYPSZE, a drugie CIĄGLEJSZE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękna rzecz. warto wiedzieć, kiedy się chce zrobić placuszki, albo piure. żeby nie dać się kartofelkom zaskoczyć konsystencją.

      Usuń