Umowa
małżeńska.
Aby
okiełznać niegasnące pożądanie zachowując minimum bezpieczeństwa zdecydowaliśmy
się na stosunki przerywane. Szybka wizyta w toalecie pozwala okrzepnąć namiętnościom
i uniknąć żenującej wpadki w trakcie co bardziej wyrafinowanych figli. Rozsądne
porozumienie sprawiło, że w sypialni znów zawrzało.
Chów
ekologiczny.
Dziecko
darło się nieustannie, najwyraźniej gorączkując, aż wstyd nam było ignorować
męki gówniarza, marnotrawiąc przy tym odnawialne ciepło. Podobnież białko ścina
się w czterdziestu stopniach, więc na jego brzuszku na początek usmażyliśmy
jajecznicę. Przyprawiona łzami pisklęcia wyszła obłędnie!
Nieposkromiony
apetyt.
Obsesyjnie
zdobywał wykształcenie. Studiował na renomowanych uczelniach zdobywając kolejne
tytuły, a jego prace naukowe stawiane były za wzór rzetelnej nauki. Wszystko po
to, żeby nikt nie mógł mu zarzucić, że upodobanie do ludzkiego mięsa, to wyłączna
domena dzikusów.
Do
czasu.
Była
ortodoksyjną wegetarianką, a on tak bardzo pragnął dojrzeć do jej miłości, że z
uśmiechem gryzł najzieleńsze potrawy, jakich w życiu próbował. Kiedy jednak wyszła
do ogródka, żeby skosić deser, obudził się w nim prymitywny instynkt. W
okamgnieniu zagryzł kotka, pieszcząc przełyk świeżą krwią.
Niewinny.
Byłem
posłuszny, a teraz muszę się z tego spowiadać. Każdego ranka karnie stawałem
wyprężony jak struna przed przełożonym i skrupulatnie notowałem porządek dnia
na mojej zmianie. W drodze do gazowego pieca nikt mi nie uciekł, nie przekupił
złotym zębem, czy wypiętą dla mnie płcią.
Thriller w miniaturze:-)
OdpowiedzUsuńi to w pięciu aktach!
Usuńa każdy straszniejszy od poprzedniego...
UsuńZaczęło się raczej humorystycznie.
Usuń