wtorek, 12 września 2023

Galopem i nie tylko.

 

    Rosa wciąż wyleguje się na źdźbłach trawy, a już biegnie chodnikiem murzynka z plecaczkiem (czy czarnoskórzy pocą się w odcieniach szarości, albo czerni?). Naprzeciw niej kłusuje starsza dama w okularach i czapeczce składającej się wyłącznie z daszka. Obie minąć musiały chłopaka podążającego rączo z telefonem w dłoni. Na szkolnym boisku do koszykówki parka bliska emeryturze uprawia ćwiczenia gimnastyczne, a po ulicach suną kolarze w każdym rozmiarze. Gość z siwym łbem uprawia uliczne marszobiegi zazdroszcząc prędkości co bardziej wysportowanym jednostkom.


    W tym bezmiarze ruchu nadciąga pani z pokaźnym warkoczem i piersiami rozkołysanymi obłędnym rytmem kroków. Z pobłażliwym uśmiechem wybacza otoczeniu ową młodzieńczą niecierpliwość, racząc się przy okazji dymkiem cyfrowego papierosa. Dęby mszczą się na spalinowych pojazdach, bombardując karoserie seriami bezlitosnych żołędzi.

4 komentarze:

  1. Znamy to z autopsji, one się pocą nawet pod prysznicem. Nie jesteśmy z Naną rasistami i zabawa była wyśmienita.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nana i Janek to wzory tolerancji. 😀 I pewnie razem jeszcze oglądacie Netflixa?

      Usuń
  2. Jesteśmy na etapie oglądania siebie. Czasami wracamy do Diuny. Chodzi o melanż.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybacz, ale najnowsza wersja kinowa jednak wygrywa. Taki ten młody książe ładniusi. 😀

    OdpowiedzUsuń